West Ham United desperacko potrzebuje wygranej z Nottingham Forest w sobotę, aby wydostać się ze strefy spadkowej Premier League. Forest to ostatnio znacznie ulepszony zespół i w wielu mediach, to niestety nie Młoty są faworytem w tym meczu.  

Zwycięstwo nad Nottingham Forest jest bardzo potrzebne klubowi, kibicom i Moyesowi. Jednak oficjalne ogłoszenie poprzedzające mecz sprawia, że nadzieje maleją… Obyśmy jednak zostali pozytywnie zaskoczeni.

Jarred Gillett został wyznaczony na sędziego sobotniego starcia z Nottingham Forest na London Stadium – podała oficjalna strona Premier League

Australijczyk sędziował w pierwszym w tym sezonie meczu pomiędzy West Hamem i Forest na City Ground w sierpniu. Niesłusznie wówczas anulował gola Saida Benrahmy, który dałby Młotom prowadzenie 1:0. Gillett również nie przyznał Londyńczykom rzutu karnego w drugiej połowie – wówczas wkroczył VAR, zmieniając tą decyzję – w efekcie i tak Declan Rice nie wykorzystał „jedenastki”.

Jakby tego było mało…

We wrześniu przegraliśmy 2:1 na wyjeździe z Chelsea, po tym jak wyrównanie w ostatniej minucie zostało szokująco anulowane przez VAR. Jak nie trudno się domyślić… Kto był tego dnia na stanowisku VAR? Tak, to znów był Gillett. Fakt, że Australijczyk został wyznaczony na sędziego tak ważnego dla nas meczu, jest niesprawiedliwe i nie powinno mieć miejsca.

Starcie West Ham vs Nottingham Forest jest dla nas meczem, który trzeba wygrać, nie ma co do tego wątpliwości. Potrzebujemy trzech punktów, aby mieć odpowiednie szanse na uniknięcie degradacji. Jarred Gillett zapewne nie ułatwi tego zadania. Jak można przypuszczać, kibice nie będą dla niego łaskawi, co  nie poprawi jego nastawienia wobec West Hamu.