Młoty po przerwie na mecze reprezentacyjne wracają do rozgrywek Premier League. W sobotę zmierzą się z Burnley na Turf Moor.

Kibice The Clarets są na pewno zadowoleni ze startu sezonu. West Ham może nie zachwycił swoją grą w pierwszych kolejkach, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku – w ostatniej kolejce londyńczycy wywalczyli komplet punktów.

Matthew Taylor w swojej karierze reprezentował barwy zarówno West Hamu, jak i Burnley. Obecny piłkarz Swindon Town przyjrzał się kluczowym elementom dzisiejszego spotkania.

Doceń początek sezonu przeciwnika

Przed sobotnim spotkaniem, Burnley okupuje szóstą lokatę w tabeli Premier League – to potężny sukces na start.

Z tylko jedną porażką w siedmiu meczach The Clarets mierzą wysoko w tegorocznych rozgrywkach. Warto wspomnieć, że nie były to łatwe spotkania – nasi rywale urywali punkty na wyjazdach z Chelsea, Tottenhamem i Liverpoolem.

Taylor podkreślił, że nawet nie ma cienia wątpliwości w kwestii utrzymania się Burnley w lidze. Wspomniał, że podopieczni Bilicia muszą docenić grę oraz zajmowaną pozycje sobotnich oponentów.

-Skład i jego struktura w Burnley zawsze była dobra. Do tego doszedł dobry szkoleniowiec. Sean Dyche zaczął swoją pracę od kompletnych podstaw. Start sezonu jest dla nich bardzo dobry. To zespół, który z pewnością utrzyma się w elicie – powiedział Matthew.

Pozwól Noble’owi wpływać na zespół

Jak dotąd kapitan Młotów pięciokrotnie wchodził na boisko od pierwszych minut. W ostatnich trzech konforntacjach Anglik rozpoczynał mecze od pierwszego gwizdka.

Pomimo ogromnej rywalizacji na jego pozycji (Cheikhou Kouyate, Pedro Obiang, Edimilson Fernandes i niedoświadczony jeszcze Declan Rice), chorwacki trener cały czas uważa, że Mark Noble jest ważnym elementem jego układanki. Chłopiec z sąsiedztwa ponadto zbudował silną relacje z kibicami.

-On jest niezwykle związany z kibicami, to świetny facet. Tak genialny piłkarz w jednym klubie przez całą karierę to niecodzienny widok.

-To lider nie tylko na boisku, ale też poza nim. Grałem dla Młotów, kiedy kapitanem był Kevin Nolan. Ten duet dobrze ze sobą współpracował, do samego końca.

-Taka sytuacja dobrze wpływa na innych piłkarzy. Gdy pozostali gracze widzą, że kapitanem jest zawodnik związany z klubem od lat. Widzę, że wielu innych piłkarzy bierze z niego przykład.

Zwróć uwagę na atak

Zeszły sezon w wykonaniu Burnley, szczególnie ich mecze domowe, był godny podziwu. To głównie świetne wyniki na własnym obiekcie pozwoliły utrzymać się w lidze podopiecznym Dyche’a.

-West Ham w minionej kampanii pokonał Burnley na Turf Moor. Być może zrobi to ponownie.

-Chicharito musi robić to, co do niego należy – zdobywać bramki. Andy Carroll to również jedna z opcji. A może Slaven wystawi ich obu.

-Młoty muszą zagrać najlepiej jak potrafią.

Bądź pewny siebie

To Młoty mają na koncie lepsze wyniki w bezpośrednich spotkaniach. Pięć ostatnich spotkań to pasmo zwycięstw West Hamu.

Cztery z nich w Premier League, co oznacza, że Młoty dwa razy z rzędu wygrywały na Turf Moor.

Czy Taylor uważa, ża Młoty są w stanie nadal śrubować ten rekord?

-To będzie trudny mecz. Burnley nie zdobywa goli, ale ma świetną drużynę. Młoty będą zapewne chciały kontrolować przebieg spotkania. Muszą zatem podawać dokładnie i szybko. Wygra lepsza drużyna – zakończył.