W tej chwili Młoty wkraczają w Nowy Rok po porażce w pierwszych dwóch meczach po przerwie na Mistrzostwa Świata. Declan Rice jest zdeterminowany, aby zakończyć dywagacje, przestać negatywnie komentować i natychmiast pokazać swoją jakość na boisku.

Fani zawsze będą wyrażać swoje opinie

Kibice widzieli transfery, których dokonaliśmy latem i obserwują jak nie osiągamy dobrych wyników. Chcą zobaczyć West Ham z powrotem tam, gdzie powinien być. I ja w pełni się z nimi zgadzam. Po ostatnich dwóch sezonach ten miał być ekscytujący, ale w tej chwili zawodzimy fanów, ale i samych siebie. Rozumiem frustrację, ale zapewniam, że i ja i wszyscy pozostali chłopcy każdego dnia dajemy z siebie wszystko na boisku. 

Kilka zwycięstw wszystko zmieni – nie jest to daleko, ale na tą chwilę nie idzie dokładnie tak, jakbyśmy tego chcieli. Bądźmy dobrej myśli. Jako kapitan będę starał się naciskać na wszystkich i dawał z siebie wszystko dla tej drużyny. Zrobimy co w naszej mocy, żeby zmienić to co się dzieje. Teraz mamy wielki pojedynek przeciwko Leeds. Na tym polega piękno futbolu, że już w następnym meczu trzeba zareagować i zrobić coś pozytywnego, a my postaramy się tego dokonać.

W piłce nożnej przesądzają decyzje podejmowane w ułamku sekundy, wszystko dzieje się tak szybko i tak samo szybko trzeba reagować

Myślę, że lepiej zaczynamy mecze. Mimo że przegraliśmy z Leicester przed Mundialem, zagraliśmy w tym meczu dobrze. Zdominowaliśmy grę i przegraliśmy 2:0. To samo stało się z Brentford, zdominowaliśmy mecz i przegraliśmy 2:0.

Tamtej nocy poszliśmy na piątkę z tyłu, aby być nieco solidniejszymi, ale jak powiedziałem, padły dwie niechlujne bramki, co jest naprawdę do nas niepodobne. Menadżer zbudował nas na tej solidności, ale po prostu nie zdobyliśmy trzech punktów, których naprawdę potrzebowaliśmy.

Mieliśmy zmianę formacji – wszedł Saïd łącząc grę, ja i Lucas razem wykonaliśmy kilka fajnych podań, a jeśli mój strzał wpadłby lub jeśli wpadłaby główka Dawsa… mówilibyśmy o innej grze. Ostatecznie oba gole dla rywali padły po rzutach z autu i wiemy, że na tym poziomie jest to niechlujstwo, zwłaszcza biorąc pod uwagę miejsce, w którym obecnie jesteśmy w tabeli. Bramki były niedbałe, a po takich sytuacjach, potem zawsze gonisz już grę.

To frustrujące, ponieważ wiem, jaką mamy jakość – znam graczy, których mamy

Widzę to na co dzień na treningach. W tej chwili rzeczywistość jest taka, że ​​nie radzimy sobie wystarczająco dobrze, zawodzimy siebie i menedżera, a także zawodzimy fanów. Nie ma owijania w bawełnę, latem podpisaliśmy kontrakty z zawodnikami i od nas zależy, gdzie będziemy, ale jedno jest pewne. Dajemy i nadal będziemy dawać z siebie 100%. Wspieram wszystkich, z resztą to wsparcie płynie od każdego z nas wzajemnie.

Jesteśmy na dole tabeli i taka jest rzeczywistość, ale nie chcemy tak myśleć, ponieważ chcemy mieć pozytywną mentalność. Nadal uważamy, że stać nas na dobrą grę i osiągnięcie wyniku w tej lidze i nie będzie żadnych negatywnych komentarzy z mojej strony na ten temat. 

Nie podoba mi się to, gdzie jesteśmy, nie podoba mi się sposób, w jaki ostatnio graliśmy – to niepodobne do nas, aby przegrać pięć meczów Premier League z rzędu, ale piłka nożna jest doświadczeniem, które uczy. Teraz najważniejsze jak pójdziemy dalej.