Pomocnik West Hamu Tomáš Souček, strzelił wczoraj gola dla swojej reprezentacji narodowej w meczu towarzyskim. Czechy zremisowały z Walią 1:1, a pomocnik Młotów otworzył wynik w 32. minucie meczu. Przewaga Czechów trwała tylko dwie minuty – Rubin Colwil trafił do siatki, wyrównując wynik spotkania.
Czeska gazeta Blesk opisała Součka jako „maratończyka” i „przyjemnego łamacza serc”. Gazeta sugeruje, że Tomáš Souček jest niezastąpiony, ale są też zdumieni, że zagrał w tak nieznaczącym międzynarodowym meczu.
Rozumiemy, że ten sympatyczny łamacz serc chce grać we wszystkich meczach, a Jaroslav Šilhavý nie wyobraża sobie bez niego składu i być może w ostatnim meczu mimo że towarzyskim, chciał odnieść sukces z pomocą najlepszego czeskiego piłkarza ostatnich lat.
Souček pokazał również w Cardiff, jak jest ważny. Nie tylko pod względem pięknego gola, ale także ogólnej korzyści dla zespołu, którą bez wątpienia wniósł – możemy przeczytać w Blesk.
David Moyes prawdopodobnie nie będzie zadowolony, że Tomáš Souček rozegrał cały mecz przeciwko Walii – kapitan reprezentacji Czech uwielbia grać dla swojego kraju, ale łatwo mógł uniknąć tego wysiłku
Pomocnik Młotów prawie nie odpoczywa w tym sezonie. Zaliczył 28 meczów w Premier League, strzelił cztery gole. Ponadto zagrał siedem spotkań w Lidze Europy, a kolejne pięć występów w krajowych rozgrywkach pucharowych.
Gdy zbliżamy się do końca sezonu, Moyes będzie potrzebował swoich kluczowych graczy w pełnej formie, aby zachować świeżość zespołu i osiągnąć swoje cele.