West Ham podchodził do spotkania z Aston Villą w roli faworyta, jednak chyba nikt nie przewidywał, że będzie to tak jednostronne spotkanie. Już w pierwszych dziesięciu minutach Młoty wyszły na prowadzeniu po bramce Bena Johnsona. Widać, że wychowanek akademii West Hamu nie zamierza oddać wywalczonego miejsca w składzie. Aston Villi udało się wyrównać w 34 minucie po strzale Watkinsa, jednak cztery minuty później zespół Moyesa znowu wyszedł na prowadzenie za sprawą Declana Rice’a. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:2.
W drugiej połowie również nie zabrakło emocji, choć mniej pozytywnych. Pablo Fornals został brutalnie sfaulowany przez House’a, sędzia zastosował przywilej korzyści, a przed polem karnym Konsa sfaulował Bowena. Sytuacja ta była analizowana przez VAR, po czym Konsa otrzymał czerwoną kartkę. Cały mecz był pełen nieczystych zagrań gospodarzy. Niespodziewanie po tej kartce to Villa zaczęła napierać. W ostatnich dziesięciu minutach spotkania Młoty zmobilizowały się i najpierw wynik podwyższył Pablo Fornals, a chwilę później po fantastycznej asyście Lanziniego do bramki z piłką wpakował się Bowen. West Ham po tej kolejce zajmuje czwarte miejsce w lidze mając tyle samo punktów co trzeci Manchester City.
Skrót spotkania: