Wiele osób uważa, że ​​James Ward-Prowse powinien znaleźć się w kadrze Anglii, ale Gareth Southgate nie jest jednym z nich. Czy ma rację, zostawiając zawodnika West Hamu poza kadrą?

Niezmiennym prawem dotyczącym selekcji drużyn w Anglii jest to, że niezależnie od menadżera i okoliczności, zawsze musi znaleźć się jeden zawodnik, którego uporczywe pomijanie przeraża opinię publiczną i wywołuje niekończące się debaty.

Przed Mistrzostwami Świata 2022 w Katarze był to James Maddison. Teraz, gdy jest już w dobrej formie – a przynajmniej byłby, gdyby nie doznał kontuzji – uwaga skupiła się gdzie indziej. Wydaje się, że uwaga na Jamesie Wardzie-Prowse .

Kiedy masz Warda-Prowse’a, masz gwarancję bramek, ponieważ jego rzuty wolne i rzuty rożne są tak dobre. Być może jest najlepszym wykonawcą stałych fragmentów gry na świecie? Dlaczego więc Gareth Southgate, obdarzony zawodnikiem o tak wyjątkowym talencie, nie miałby go umieścić w swoim składzie? Dlaczego wszystko wskazuje na to, że nie pojedzie na następne Mistrzostwa Europy?

Czy Prowse poza swoimi swoimi stałymi fragmentami, nie jest wcale taki dobry?

Oczywiście taka hipoteza wymagałaby doprecyzowania. Zacznijmy od suchych liczb – gra Warda-Prowse’a jako pomocnika, opiera się niemal wyłącznie na podaniach, mimo że jego statystyki nie są zbyt dobre. Jego skuteczność podań w ciągu ostatnich dwóch sezonów wyniosła 82%, co jest wynikiem poniżej średniej dla pomocnika z czołowych lig europejskich / [3addedminutes]. Jego skuteczność długich podań wynosi poniżej 40%, co jest głęboko rozczarowujące i świadczy o ograniczonym zakresie kreatywności. Oddaje także średnio 4,36 „progresywnych” podań na mecz (ukończonych podań na odległość ponad 9 metrów lub w pole karne), czyli gorzej niż prawie dwie trzecie zawodników na tym samym poziomie.

Porównując te kluczowe liczby z Jordanem Hendersonem, pomocnikiem, którego ciągła selekcja wydaje się najbardziej irytować ludzi, można stwierdzić, że Henderson nie ma dużo lepszego wskaźnika celnych podań (83,8%), ale ma o wiele większą przewagę w przypadku długich podań (64,6%) i progresywne podania (prawie dokładnie osiem na mecz) /  [3addedminutes]. Świadczy to o tym, że Henderson jest o wiele lepszy w skutecznym i regularnym wyprowadzaniu piłki do przodu.

Tym, co czyni te liczby szczególnie ważnymi, jest to, że Southgate lubi, gdy jego środkowy pomocnik szybko prowadzi piłkę do przodu, w stronę linii ataku

W innym ustawieniu pojawiłby się argument, że lepsze wrzutki Warda-Prowse’a przy bardziej ekonomicznych podaniach na krótki dystans, uczyniłyby go lepszym, ale nie to właśnie stara się osiągnąć angielska drużyna. Starają się wykorzystać tempo i umiejętności dryblingu skrzydłowych i Jude Bellinghama, a to oznacza szybkie i celne podanie piłki do przodu. Henderson jest w tym bardzo dobry. Ward-Prowse po prostu taki nie jest.

Prowse’owi średnio raz na cztery mecze udaje się przedryblować innego zawodnika. To jest oczywiście w porządku przy odpowiednim ustawieniu, ale takie ustawienie nie jest „angielskie”. Declan Rice, Kalvin Phillips i Henderson wyraźnie lepiej radzą sobie z piłką i skutecznie ją przekazują.

Ward-Prowse jest genialnym graczem, ale nie dla reprezentacji Anglii

Pod jednym aspektem gry należy do najlepszych na świecie, a pod pozostałymi względami jest zawodnikiem uporządkowanym, który potrafi wystarczająco skutecznie utrzymać tempo gry, zapewnia przyzwoite występy w defensywie. Szuka głębszych pomocników, aby utrzymać porządek. Innymi słowy, dobrze pasuje do West Hamu, dla którego jest świetnym zawodnikiem, ale Anglia potrzebuje czegoś innego. Wymagania Southgate’a są po prostu wyższe.

Jeśli chodzi o kreatywność, dynamikę, szybkość i przebiegłość, których Southgate potrzebuje od swojego pomocnika – brutalny fakt jest taki, że po prostu nie jest na właściwym poziomie.