Boss West Hamu United Manuel Pellegrini potwierdził, że nie odnotowano żadnych świeżych kontuzji przed meczem domowym z Bournemouth. Chilijczyk będzie miał bardzo bogaty wybór zawodników.
W zeszłym tygodniu Młoty uległy 0:4 Liverpoolowi i zostawiły po sobie niezbyt dobre wrażenie. Teraz Boss wierzy, że z w pełni zdrowym składem (nie licząc trzech długoterminowych kontuzji) jego drużyna może pokusić się o trzy oczka w pierwszym domowym meczu obecnego sezonu.
– Cały czas kontuzjowani są Andy Carroll, Winston Reid i Manuel Lanzini. Pozostali gracze czują się OK.
– Na tym etapie rozgrywek każdy tydzień jest ważny, kiedy masz tylu nowych zawodników do wprowadzenia oraz przystosowania drużyny do nowych założeń taktycznych. Będziemy starali się wygrać możliwie największą ilość meczy, zaczynając od tego z Wisienkami. Nie będziemy zmieniać ustalonego wcześniej celu końcowego. Mamy solidną ekipę, dlatego liczę, że zaczniemy wygrywać najszybciej, jak to tylko możliwe.
Na London Stadium tego lata przeniosło się wielu nowych piłkarzy, a aż sześciu z nich zadebiutowało w starciu przeciwko The Reds w zeszłym tygodniu. Pellegrini jest zadowolony z tego, jak gracze się integrują, jednak jest świadomy tego, że potrzeba czasu by wszystkie elementy zaczęły ze sobą współgrać.
– Mamy dziewięciu nowych piłkarzy w składzie i każdego tygodnia pracujemy nad tym, by się zgrać. Podczas procesu budowy drużyny trzeba też pamiętać, by dać szansę każdemu zawodnikowi na regularną grę. Wiedzieli też o tym młodzi zawodnicy, jak Toni Martinez, którzy zostali wypożyczeni.
– Nasz obecny skład jest tym, którym będziemy grali przez cały sezon. Nie wydaje mi się, by ktokolwiek jeszcze miał zostać wypożyczony.
– Ściągnęliśmy do siebie kreatywnych graczy, jak chociażby Felipe Anderson. Lucas Perez, Felipe, Yarmolenko – to bardzo pomysłowi gracze, którzy wniosą dużo jakości do drużyny.
– Felipe jest świetny. Zanim go kupiliśmy, oglądaliśmy jego poczynania w Serie A. To bardzo szybki i dobry technicznie zawodnik. Jest połączeniem skrzydłowego i środkowego pomocnika.
Lucas Perez oraz Carlos Sanchez dołączyli do składu w ostatnim dniu okienka transferowego, a to oznacza, że z nową drużyną mieli okazję trenować niespełna tydzień. Menadżer The Irons niechętnie wypowiadał się na temat uczestnictwa obu graczy w sobotnim starciu.
– Nie mogę teraz powiedzieć, czy Lucas i Carlos zagrają. Oboje dołączyli do nas dopiero w zeszłym tygodniu. Sprawdzimy, czy zasiądą na ławce rezerwowych, ale na ten moment nie mogę powiedzieć nic więcej.