Jak poinformowała oficjalna strona whufc.com, klub już odwołał się od czerwonej kartki, jaką ujrzał Tomas Soucek w doliczonym czasie wczorajszego spotkania.

Jak do tego doszło?

Przypomnijmy, że sytuacja miała miejsce przy rzucie wolnym dla West Hamu już po tym jak zegar wybił 90 minutę na Craven Cottage. Soucek i pilnujący go Mitrovic walczyli o pozycję i czeski pomocnik niefortunnie uderzył (wręcz drasnął) łokciem w twarz serbskiego napastnika (sytuację można obejrzeć w skrócie ze spotkania Fulham – West Ham w naszym serwisie). Kontakt był zupełnie przypadkowy i niezamierzony, a poszkodowany sam powiedział sędziemu, że było to normalne, meczowe starcie. Mike Dean postanowił jednak zostać gwiazdą wieczoru, i po konsultacji VAR wyciągnął czerwony kartonik.

Reakcja fanów i ekspertów

Jego decyzja spotkała się z dezaprobatą nie tylko kibiców, ale także piłkarzy, byłych piłkarzy i ekspertów (m.in. Jack Grealish, Peter Crouch, Ian Wright i inni uznali ją za niesłuszną).

https://twitter.com/RobertZamora25/status/1358324820858044416

Jak donosi Sky Sports, FA rozpatrzy apel na posiedzeniu w poniedziałek 8 lutego. Jeśli kartka nie zostanie cofnięta, Soucka czekają 3 mecze przerwy.

Wielu kibiców obawia się, że decyzja nie zostanie cofnięta, ponieważ raptem 4 dni temu FA anulowała czerwoną kartę pokazaną Bednarkowi przez tego samego sędziego. Kolejna taka decyzja w krótkim czasie wyraźnie podważyłaby aktualną dyspozycję sędziego, a FA raczej nie jest skora do takich zachowań.

Co ciekawe, Southampton podczas apelacji w sprawie kartki Bednarka poszedł o krok dalej i wystosował oficjalne pismo, w którym apeluje do FA by ich Mike Dean nie był wyznaczany do sędziowania spotkań tego klubu.