Mikel Arteta postrzega Declana Rice’a jako potencjalnego przyszłego kapitana Arsenalu i aktywnie monitoruje transfer angielskiego pomocnika w obecnym okienku transferowym. Rice okazał się jednym z wyróżniających się talentów w Anglii, przyciągając zainteresowanie Arsenalu w ciągu ostatnich kilku sezonów.
Mimo iż Manchester City stanowi poważne zagrożenie w wyścigu o jego podpis, Arteta pozostaje optymistą, że to Arsenal zapewni sobie jego transfer. Menedżer Kanonierów wyraził wielokrotnie żywe zainteresowanie utalentowanym reprezentantem Anglii. Raport z The Daily Mail podkreśla podziw Artety dla cech przywódczych Rice’a, z przekonaniem, że w przyszłości mógłby zostać kapitanem klubu.
Co na to ExWHUEmployee?
- Arsenal ma dwóch graczy w postaci Eddiego Nketiaha (chociaż wydaje się, że nasze zainteresowanie osłabło) i Folarina Baloguna, których włączeniem do umowy za Rice’a moglibyśmy być zainteresowani.
- Jeśli chodzi o Manchester City, wiadomo, że Pep Guardiola chciałby ponownie porozmawiać z przedstawicielami Rice’a (jego ojcem i braćmi), aby spróbować przekonać zawodnika do tego ruchu w taki sposób, aby grupa Rice’a była z tego zadowolona.
Z innych wiadomości
- Southampton rozważało pozyskanie Flynna Downesa na wypożyczenie lub na stałe. Wydaje się, że istnieją na to wiarygodne dowody. Wynika to w dużej mierze z powołania do „Świętych” jego byłego menedżera ze Swansea – Russella Martina. Obydwaj cieszyli się wspaniałymi relacjami, a były zawodnik Norwich postrzega Downes’a jako świetny dodatek, który pomoże drużynie wrócić do Premier League.
- Mark Warburton opuścił klub (wkrótce ma zostać powołany następca), a to on był głównym zwolennikiem transferu Downesa do West Hamu. Po odejściu Warburtona, Moyes może więc rozważyć pozwolenie zawodnikowi na przeprowadzkę. Tym, co czyni ten ruch bardziej znaczącym, jest zainteresowanie Młotów Jamesem Wardem Prowsem. Król stałych fragmentów gry w Southampton, jest wysoko na liście życzeń Moyesa, podobnie jak zeszłego lata – w tej chwili uważa się, że ich wycena jest zbyt wysoka. Gdyby Downes mógł zostać uwzględniony w umowie, mogłoby to pomóc obniżyć koszty.
- West Ham nie wysyła jeszcze żadnych ostatecznych ofert dla graczy, dopóki umowa z Rice’m nie zostanie sfinalizowana i dopóki nie zostanie powołany dyrektor ds. piłkarsko-technicznych. Jeśli transfer Rice 'a będzie się przedłużał, zarząd może być zmuszony do zmiany taktyki, aby nie przegapić żadnego celu.
- Mówi się, że powołanie ww. dyrektora jest bliskie. West Ham przeprowadził rozmowy z wieloma kandydatami, ale to Niemiec – Tim Steidten – jest bliski nominacji. Pomimo silnych doniesień w innych miejscach, zeszłej nocy zaprzeczono, że Steidten został oficjalnie mianowany – mówi się, że David Moyes chce porozmawiać z jeszcze jednym alternatywnym kandydatem. Wierzymy, że ta nominacja zostanie wkrótce podpisana i klub będzie mógł ruszyć z rekrutacją.
- Edson Alvarez z Ajaksu był numerem jeden w zastępstwie Rice’a, ale wydaje się, że jest on w tej chwili bliski dołączenia do Dortmundu, co oznacza, że Palhinha z Fulham jest teraz preferowanym graczem na London Stadium.
- Na liście znajdują się inne cele na tą pozycję – doniesienia, że jednym z nich jest Matteo Guendouzi z Marsylii są prawdziwe, chociaż powiedziano, że znajduje się on dalej na liście w kolejności priorytetów w porównaniu z niektórymi celami, które były wspominane wcześniej, takimi jak: Gallagher z Chelsea, Scott z Bristol City, a także McTominay z Manchesteru United.
- Sytuacja Viktora Gyökeresa z Coventry jest warta uwagi. West Ham jest zainteresowany szwedzkim napastnikiem, ale jeszcze nie zarejestrowano oferty, podczas gdy inne kluby podejmują już kroki. Może się zdarzyć, że jeśli wkrótce się nie zdecydujemy, stracimy opcję pozyskania zawodnika, którego Moyes podobno podziwia.
- Manuel Lanzini prowadził rozmowy z wieloma klubami w Brazylii, USA, Argentynie, Turcji, Hiszpanii, a teraz mówi się, że Aston Villa także rozważa taki transfer. Nie potwierdzono, czy złożą mu ofertę, ale mówi się, że rozmawiają z jego agentem.
- Klub jest bardzo rozczarowany grzywną i wykluczeniem kibiców z pierwszego meczu Ligi Europy w następnym sezonie. Istnieje również możliwość, że w drugim meczu nie będzie ich, jeśli problemy będą się utrzymywać. Nie wygląda na to, żeby West Ham się od tej decyzji odwołał, ale oczywiście panuje frustracja, że to już drugi raz, kiedy fani West Hamu zostali wykluczeni z gry w Europie w ostatnich sezonach. Zachowanie takich kibiców oczywiście nie jest tolerowane.