Gianluca Scamacca wrócił do pierwszego składu West Hamu po kontuzji i odwdzięczył się bramką w spotkaniu z AEK Larnaka. Włoch jest dumny ze swojego występu i ma nadzieję budować na tym swoją dobrą formę.
Reprezentant Włoch rozegrał dobre spotkanie w Lidze Konferencji Europy. Słów pochwał pod jego adresem nie szczędzili koledzy z zespołu, a także menadżer David Moyes. Napastnik liczy, że będzie to początkiem jego dobrej serii w bordowo-błękitnych barwach.
– Byłem poza grą przez długi czas z powodu urazu. To było bardzo stresujące, że nie mogłem pomóc zespołowi. Teraz jestem już zdrowy i jestem szczęśliwy.
– Po pierwszym strzale byłem blisko zdobycia gola. Miałem dwie lub trzy szanse. To było bardzo ważne zwycięstwo, dzięki któremu przeszliśmy dalej. To niesamowicie ważne dla mnie i drużyny. Cieszę się, że strzeliłem bramkę i zaliczyłem kolejne minuty.
– Fani byli wspaniali, jak zawsze. Wysyłają mi wiele wiadomości. Czuję się kochany, co bardzo doceniam.
Gianluca Scamacca przybył do wschodniego Londynu w wieku 23 lat. Jak zawsze w takich przypadkach, potrzebował czasu na aklimatyzację w nowym miejscu, gdzie mówi się w innym języku i gra na innej intensywności. Po obiecującym początku jego rozwój w ekipie Młotów spowolniły kontuzje i choroby. Wszyscy w klubie liczą, że najgorsze już za rosłym napastnikiem i niedługo zaprezentuje on pełnię swoich możliwości.
– Kontuzje mogą się przytrafić każdemu. Każdy sezon jest inny, a liga różni się od poprzednich rozgrywek, w których grałem. Miałem pecha, ale wszystko już wróciło do normy.
– Czuję się dobrze. Cieszę się, że tu jestem i gram dla tego klubu i żyję w Londynie. Wszystko dobrze się układa.
W europejskich pucharach West Ham United radzi sobie wyśmienicie, jednak w krajowych rozgrywkach walczy o utrzymanie w elicie. Gianluca Scamacca jest pewien, że jego klub poradzi sobie w tej sytuacji, a on sam dołoży kilka trafień.
– Musimy cały czas ciężko pracować i trzymać się razem. Jesteśmy zawodnikami, którzy mogą stać się bohaterami. Musimy sobie pomagać przy budowaniu pewności siebie i zakończyć sezon pozytywnie.