David Moyes pochwalił profesjonalną pracę wykonaną przez jego piłkarzy, którzy wygrali 2:0 z Rapidem Wiedeń, zapewniając sobie jednocześnie pierwsze miejsce w grupie H Ligi Europejskiej UEFA i awansują bezpośrednio do 1/8 finału. 

West Ham wykonał świetną robotę w Wiedniu

David Moyes: To wielka zasługa graczy, ponieważ trochę zmieniliśmy drużynę i podjęliśmy kilka ryzykownych decyzji podczas selekcji naszej drużyny. Gracze nas nie zawiedli. Wszyscy piłkarze byli fantastyczni, wszyscy wnieśli swój wkład i myślę, że to jest naprawdę dobre dla drużyny.

Mark Noble jest zachwycony, że strzelił swojego pierwszego gola w fazie grupowej Ligi Europejskiej 

David Moyes: Rozmawialiśmy o tym, że chybił rzut karny na początku sezonu, ale od tamtej pory dwukrotnie strzelił celnie. To był świetny rzut karny, który zmienił grę, ponieważ zdobyliśmy dwie bramki i byliśmy już faworytem.

Powinniśmy mieć więcej goli i większą przewagę – w drugiej połowie mieliśmy szansę strzelić cztery lub pięć razy, ale tego nie zrobiliśmy. Miejmy nadzieję, że zatrzymamy te gole na weekend. Ogólnie rzecz biorąc, można z tego spotkania wyciągnąć kilka naprawdę dobrych wniosków

Kapitan Młotów jest podekscytowany, że mógł pomóc swojemu zespołowi zająć pierwsze miejsce w grupie 

Mark Noble: Nasze wykończenie nie było tak dobre, jak powinno być, ale myślę, że zagraliśmy wystarczająco dobrze, aby wygrać mecz. Czasami byliśmy trochę niechlujni, ale w sobotę mieliśmy mecz wyjazdowy z Wilkami i dużo podróżowaliśmy. To miało na nas duży wpływ.

Oczywiście menedżer zmienił trochę skład zespołu – chłopcy, którzy weszli, spisali się świetnie i zdobyliśmy trzy punkty, które były naszym celem. Dla mnie fantastycznie było strzelić bramkę. Biorąc pod uwagę sposób w jaki gramy w Premier League w tej chwili, zajęcie pierwszego miejsca w fazie grupowej tych rozgrywek jest wspaniałe.

Mamy jeszcze jeden mecz w ciągu kilku tygodni, przeciwko Dinamo Zagrzeb na London Stadium, a potem nie gramy w Europie do marca, więc to dla nas ulga, bo przed nami teraz niesamowicie napięty harmonogram.

Nobes jest świetnym liderem – był świetnym zawodnikiem klubu, wspaniałym ambasadorem 

Dawid Moyes: Bardzo się cieszę, że ma swój wkład w LE – jest dla nas bardzo ważny. Wiedziałem już w pierwszej połowie sezonu, że będziemy go potrzebować i tak jest. Podsumowując ogólnie – nie byliśmy tego wieczoru w najlepszej formie, ale mimo tego, był to profesjonalny występ.

To powinien był być bajkowy początek dla Sonny’ego Perkinsa – dostał jedną dobrą piłkę i powinien był to wykończyć

Dawid Moyes:  Myślę, że jest naprawdę rozczarowany, że nie strzelił tego gola, ale on w U-23 radzi sobie bardzo dobrze, dlatego wiem, że może dać nam jeszcze dużo radości.  Byłoby dobrze, gdyby strzelił, ale mimo wszystko bardzo się z tego debiutu cieszę.

Sonny Perkins: W tym sezonie wszystko wydarzyło się tak szybko. Zawsze musisz wierzyć, że coś takiego może się zdarzyć. Ciężko pracowałem i dostałem za to nagrodę. W poniedziałek kilku zawodników z U23 wiedziało, że może uczestniczyć w treningu pierwszego zespołu. Nie wiedzieliśmy tylko konkretnie kto. Ostatecznie do Wiednia przyjechaliśmy z  Ajim Alese, Jamalem Baptiste i Danem Chestersem (U23). 

To było naprawdę surrealistyczne, ponieważ byłem zaangażowany tylko kilka dni, żeby wylecieć z tą drużną – byli dla mnie wspaniali i pomocni.

Gracze sprawili, że poczułem się mile widziany – jestem im za to wdzięczny. Dzięki nim poczułem się komfortowo. Wciąż mam przed sobą długą drogę do miejsca, w którym chcę być, ale mam nadzieję, że to może być początek wielu coraz lepszych występów. To jest to, czego chcę. 

Czułem się tam świetnie, a granie z tymi wszystkimi wspaniałymi graczami i trenowanie z nimi, może tylko pomóc mi stać się lepszym. 

To wielki wysiłek i wszyscy zawodnicy powinni być naprawdę zadowoleni z tego, jak zagrali

Dawid Moyes: To co się wydarzyło w Europie, było dla nas nowe – nie byłem pewny, jak sobie z tym poradzimy. Wszyscy byliśmy podekscytowani, że się tam znaleźliśmy. Staraliśmy się wykorzystać nasz skład najlepiej jak potrafimy i myślę, że udało się tego dokonać.

Mark Noble przyznał, że nie będzie wybiegał zbyt daleko w przyszłość i myślał o potencjalnych rywalach w dalszej części rywalizacji Ligi Europy  –  mecz w rundzie pucharowej West Hamu zaplanowano na marzec, więc kapitan woli skupić się na kolejnym, najbliższym zadaniu

Mark Noble: Oczywiście są marzenia – zawsze można marzyć – ale w tych rozgrywkach jest kilka rewelacyjnych  drużyn. Tak, zajęliśmy pierwsze miejsce w naszej grupie, trudnej grupie, ale nadal uważam, że jest dużo pracy do wykonania i oczywiście im dalej idziesz do rywalizacji, tym lepsze otrzymujesz zespoły, więc mamy długą i pracowitą drogę do przejścia do następnej rundy.

Przed tym mamy wiele innych meczów do rozegrania, więc miejmy nadzieję, że będziemy kontynuować dobrą grę w Premier League. Mamy też trudny ćwierćfinał Pucharu Carabao przeciwko Tottenhamowi.  Musimy tylko dbać o kondycję naszych graczy, grać pewnie i trzymać stabilnie formę, a tylko wtedy nasze marzenia można spełnić.