Posada Davida Moyesa zdaje się wisieć na włosku. Jego podopieczni świetnie spisują się w europejskich pucharach, jednak ich gra na krajowym podwórku pozostawia wiele do życzenia. Kibice domagają się zwolnienia Szkota, jednak klubowi działacze nie mają w planach zmiany na stanowisku menadżera. Potwierdza to dziennikarz Jim White na antenie rozgłośni talkSPORT.
Powiązania White’a z hierarchami na London Stadium nie są tajemnicą. Dziennikarz utrzymuje bliskie kontakty z jednym z współwłaścicieli West Hamu – Davidem Sullivanem. Jest on częstym gościem loży VIP i niejednokrotnie pochlebnie wypowiadał się na temat zarządców The Hammers. Doniesienia White’a można zatem traktować jako jasny sygnał płynący z klubowych gabinetów.
Podczas audycji na antenie talkSPORT Jim White oznajmił, że klub w ogóle nie bierze pod uwagę zwolnienia Davida Moyesa, nawet w przypadku degradacji do Championship.
– Rozmawiałem z przedstawicielem władzy w West Hamie. Uczucie jakie tam panuje, dominującą myślą na tym etapie sezonu jest utrzymanie w Premier League i wygranie Ligi Konferencji Europy. To są ich cele. Panuje jednak przekonanie, że nawet jeśli West Ham spadnie, to David Moyes pozostanie u steru.
Wiadomości przekazane przez brytyjskiego dziennikarza pokrywają się z wypowiedzią wiceprezes The Hammers Karren Brady, która wyraziła pełne poparcie wobec pracy Davida Moyesa na London Stadium. Wiele wskazuje na to, że były trener Evertonu może spać spokojnie i skupić się na poprawie gry swoich podopiecznych.