Obrońca West Hamu Vladimir Coufal przyznał, że nie przygląda się klubowej pozycji w lidze, co pokazuje alarmujące podejście, jakie Młoty przyjmują w tym sezonie.
Zespół ze wschodniego Londynu zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce w jak dotąd bardzo kiepskiej kampanii, w której David Moyes pozostaje pod presją walki o utrzymanie w Premier League. Drużnie daleko jest do tego, czego oczekiwano po ogromnych letnich wydatkach na transfery nowych graczy.
To upadek, który – jak przyznaje Coufal – odbił się na wszystkich graczach i całym personelu, a także na fanach
To trudne, ponieważ w poprzednich dwóch sezonach graliśmy w podobny sposób i osiągnęliśmy wspaniałe wyniki – powiedział Czech na oficjalnej stronie klubu. W tym sezonie zmagamy się z problemem strzelania bramek i uzyskiwaniem właściwych wyników – takich jakich byśmy chcieli.
Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego, ponieważ wciąż mamy ten sam proces treningowy i nasze spotkania są wciąż takie same, więc nie potrafimy znaleźć prawdziwego powodu, ale staramy się go zlokalizować. Ciężko pracujemy na treningach i miejmy nadzieję, że jak najszybciej uciekniemy z tego niebezpiecznego miejsca.
Jednym z niepokojących zdań czeskiego reprezentanta było to, że od miesięcy nie patrzył on na tabelę Premier League, co potęguje wrażenie, że klub nie mierzy się z rzeczywistością i należy zastanowić się, czy ma świadomość jak naprawdę poważna jest sytuacja.
Nie patrzyłem na tabele Premier League od miesięcy, ponieważ nie chcę widzieć West Hamu United w strefie spadkowej lub w jej pobliżu – dodał Coufal. Nie sprawdzam tabeli, od kiedy jesteśmy w takiej sytuacji.
Zarówno gracze, jak i kierownictwo decydują się na przyjęcie strategii „zachowaj spokój”, zamiast zaakceptować fakt, że walka o utrzymanie trwa i należy podjąć stanowcze i drastyczne kroki, aby uratować klub przed degradacją. Najpierw jednak trzeba to zauważyć, potem zaakceptować, a następnie rozpocząć działania.