Szkocki menedżer West Hamu tuż przed końcem meczu został ujęty w telewizyjnym kadrze, gdy szczęśliwy bił brawo swoim graczom. Taki widok dla fanów Młotów, to nagroda za trudne chwile, jakich West Ham w ostatnim czasie im nie szczędził. Jednak wczoraj zawodnicy zasłużyli na słowa uznania. 

W spotkaniu nie zabrakło oczywiście kontrowersyjnych sytuacji. Zaczynając jednak od spraw najważniejszych, Kurt Zouma otworzył wynik strzałem głową w pierwszej połowie, a Said Benrahma przypieczętował trzy punkty dla Młotów z rzutu karnego w doliczonym czasie gry drugiej połowy. To w zasadzie jest najważniejsze, jeśli mowa o wczorajszej grze

3 punkty zostają na London Stadium, a Młoty wspinają się w tabeli Premier League i są już na 10 miejscu

Jestem naprawdę zadowolony, bo mieliśmy powolny start, zdajemy sobie z tego sprawę, a dzisiejsze pytania mogłyby wyglądać zupełnie inaczej, gdybyśmy nie wygrali. Taka jest praca menedżera, to jest balansowanie na linie. Po słabym początku sezonu znaleźliśmy się na przyzwoitej pozycji, a teraz naszym zadaniem w nadchodzącym czasie, jest pełna mobilizacja, aby zobaczyć czy zdołamy dogonić rywali, którzy są nad nami – powiedział David Moyes.

Chcemy uciec, ale musimy się odbić i myślę, że prawdopodobnie zasłużyliśmy na więcej punktów w tym sezonie niż mamy. Mieliśmy też kilka złych decyzji VAR, które wpłynęły na nasze wyniki. Musimy być bardziej kliniczni w sposobie gry – dziś wieczorem graliśmy bardzo dobrze. 

Decyzje VAR

Oczywiście Bournemouth jest rozczarowane tym, jak te sytuacje zostały rozwiązane, ale często to my bywaliśmy pokrzywdzeni. Generalnie nie mogę na tą chwilę wiele powiedzieć, ponieważ nie oglądałem tych sytuacji na spokojnie, a podczas meczu także nie spoglądałem w tym kierunku, gdzie działy się te rzeczy. Boisko jest ogromne, a oczy menadżera nie dadzą rady patrzeć wszędzie. Powiedziałbym natomiast, że ten występ zasłużył prawdopodobnie na lepsze gole niż strzeliliśmy i nie sądzę, by istniały jakiekolwiek wątpliwości, że byliśmy lepszą drużyną i to my zasłużyliśmy na zwycięstwo. Uważam, że nasza gra zasługiwała nawet na więcej niż to, co osiągnęliśmy. 

Kurt Zouma rzadko strzela gole, dziś zawdzięczamy mu otwierające trafienie

Cieszę się, że Kurt zdobył gola, ponieważ kupiliśmy go wiedząc, że ma tę umiejętność, widzieliśmy, jak robi to dla Chelsea. Mam nadzieję, że zdobędzie dla nas jeszcze kilka. Ogólnie rzecz biorąc, Kurt był spokojny, z wyjątkiem może ostatnich 15 czy 20 minut, kiedy rywale szli trochę bardziej bezpośrednio, wywierając na nas pewną presję. Wyglądaliśmy tak, jakbyśmy przestali grać i próbować zdobyć kolejną bramkę w tym okresie – trochę odpuściliśmy, pozwalając im na powrót do gry. 

Na pewno jest to wynik i pozycja w tabeli, na której chcemy budować.

Wygraliśmy siedem z naszych ostatnich dziesięciu meczów, więc dobrze nam idzie, ale widać, że nie tak gładko, jak byśmy chcieli. Myślę, że nasze przygotowania są coraz lepsze, ale brakuje nam Dawsa i Nayefa i dopiero zaczynaliśmy wprowadzać Paquetę, który doznał kontuzji.

Znajdujemy sposób na dany moment, kiedy nie mamy konkretnych zawodników – musimy się zmienić i to wspaniale, że Flynn Downes wszedł i spisał się dobrze. Problemem jest to, że nie mamy tej płynności, którą być może mieliśmy przez ostatni rok lub dwa.

Muszę bardzo podziękować klubowi, ponieważ klub wykonał świetną robotę dostarczając mi to, czego potrzebowaliśmy

Mówiłem wcześniej, że nawet w idealnym świecie nie sprowadziłbyś dziewięciu graczy. Prawdopodobnie próbowałbyś dokonać trzech, czterech transferów na rok i może kilku młodych chłopców lub coś podobnego. Musieliśmy to zrobić ze względu na to, gdzie byliśmy, a częściowo z powodu naszego sukcesu, który odnieśliśmy.

Staramy się podnieść poprzeczkę, ponieważ wiemy, że dojrzeliśmy z graczami, których mieliśmy. Musieliśmy sprowadzić nowych międzynarodowych piłkarzy – ludzi, którzy według nas mogą coś wnieść, więc mam wielkie uznanie dla Klubu i Zarządu za wspieranie nas.

Teraz potrzebujemy słowa 'czas’, którego czasami jest tak mało, aby pozwolić tym graczom spróbować pokazać dokładnie, co potrafią – zakończył Moyes.