Przyszłość kapitana West Ham United Declana Rice’a, jest przedmiotem wielu spekulacji przed letnim okienkiem transferowym, a wśród potencjalnych chętnych są Arsenal, Chelsea i Manchester United. David Moyes przyznał, że istnieje „duża szansa”, iż Rice może opuścić West Ham tego lata.
Kapitan Hammers jest od dawna silnie łączony z odejściem z londyńskiego stadionu – 24-latek przyciąga zainteresowanie kilku dużych klubów. Doniesiono, że West Ham może rozważyć sprzedaż Rice’a, jeśli pojawi się oferta przekraczająca 100 milionów funtów za reprezentanta Anglii. Młoty są przygotowane na duże zainteresowanie i potencjalne oferty za swojego kapitana tego lata.
Moyes powiedział, że chociaż bardzo chce, aby pomocnik pozostał w klubie, nie można wykluczyć jego odejścia z London Stadium
Mamy szczerą nadzieję, że Dec nie zmieni barw klubowych – powiedział menadżer. Chcielibyśmy, żeby nadal został zawodnikiem West Hamu, ale zdajemy sobie sprawę, że na koniec sezonu może tak nie być. To jest jeden ze scenariuszy związanych z planowaniem okienka. Są koncepcje, które zakładają, że mamy Deca nadal, ale jesteśmy również w pełni świadomi, że istnieje duża szansa, że go stracimy.
Moyes powiedział, że trudno jest przewidywać zbyt daleko i już zakładać co będzie w lecie, jeśli chodzi o plany transferowe, ponieważ bezpieczeństwo West Hamu w Premier League wciąż nie jest w stu procentach zapewnione
Młoty są dobrze przygotowane do utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej z siedmiopunktową przewagą nad zagrożoną trójką, wiedząc jednocześnie, że jedno zwycięstwo w ostatnich trzech meczach gwarantowałoby im to przetrwanie. Moyes mówi, że im szybciej zostanie ono zapewnione, tym lepiej dla klubu, ponieważ nakreślił, co West Ham będzie chciał zrobić tego lata.
Planowanie kadry jest odkładane na później – dopóki nie utrzymamy swojego statusu w Premier League – powiedział. Prawda jest taka, że jedynym celem było i jest pozostanie w Premier League. Sprowadziliśmy dużą liczbę graczy zeszłego lata, więc ten nadchodzący okres między sezonowy postrzegam bardziej jako szlifowanie formy i docieranie się zawodników, których mamy, niż szukanie wzmocnień na szeroką skalę.