Poniedziałkowego wieczoru West Ham pewnie pokonał w derbach Brentford wynikiem 4-2, a autorem aż trzech trafień dla drużyny Młotów został Jarrod Bowen. Wczorajszy tryplet jest pierwszym w dotychczasowej karierze Anglika.
Bowen rozpoczął strzelanie już w 5. minucie – napastnik posłał mierzony, cięty strzał na krótki słupek, który zaskoczył zarówno obrońców, jak i stojącego między słupkami Marka Flekkena. Nie minęło dużo czasu, a Holender musiał wyciągać piłkę z siatki po raz drugi – Bowen tym razem wykorzystał celne dogranie Coufala i mógł cieszyć się ze swojego kolejnego trafienia. Wisienkę na torcie Anglik postawił w 63. minucie, kiedy to uderzeniem głową dopełnił wysokie dośrodkowanie Kudusa.
Dzięki zdobytym trzem bramkom Bowen wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców Heunga-Mina Sona oraz Bukayo Sakę – obecnie, z dorobkiem 14 trafień plasuje się na 3. lokacie, ex aequo z Olliem Watkinsem i Dominiciem Solanke. Dzień ten z pewnością na długo zapadnie mu w pamięć – hat-trick zdobyty w pojedynku z Brentford jest jego pierwszym w profesjonalnej karierze.
Bowen jest znany ze swojej bramkostrzelności, aczkolwiek jeszcze nigdy wcześniej nie zdołał strzelić trzech goli w jednym spotkaniu. 27-latek w końcu jednak przezwyciężył swoje fatum i po raz pierwszy zabrał ze sobą piłkę meczową na pamiątkę.
Wychowanek Hereford stał się także autorem premierowego hat-tricka dla West Hamu zdobytego na London Stadium. Anglik na swoim koncie mógł już się jednak pochwalić trzema asystami w jednym spotkaniu – The Hammers pokonali wówczas na wyjeździe Norwich, a trzy bramki zdobył inny piłkarz ekipy Moyesa – Michail Antonio.
W ostatnich kilkunastu latach tryplet w wykonaniu gracza West Hamu był rzadkością. Przed przeprowadzką na Stadion Olimpijski latem 2016 roku, tym szczególnym osiągnięciem mogło poszczycić się zaledwie dwóch graczy – Andy Carroll w 2016 oraz Kevin Nolan w 2013.