Już w niedzielę podopieczni Slavena Bilicia zmierzą się na wyjeździe z drużyną Swansea. Ze względu na kontuzje, nasz menedżer już tydzień temu musiał się porządnie nagłowić, by zestawić pierwszą jedenastkę. Niestety w niedzielę może być jeszcze trudniej, gdyż w ostatniej chwili ze składu wypadł Andy Carroll. Mecz tradycyjnie będzie można obejrzeć na whufc.pl
Kontuzje to niewątpliwie nasz największy problem w ostatnim czasie. Ze składu wypadli tacy zawodnicy jak Winston Reid, Dimitri Payet, Manuel Lanzini, Diafra Sakho, Victor Moses i wspomniany wyżej Andy Carroll.
Jednak nasi rywale również nie mają lekkiego życia. Po zwolnieniu Gary’ego Monka, zarząd Swansea cały czas szuka nowego menedżera. W meczu z Młotami, drużynę Swansea poprowadzi tymczasowy szkoleniowiec Alan Curtis. Co ciekawe – obie drużyny nie wygrały meczu w Premier League od 24 października. Być może w niedzielę będziemy więc świadkami przełamania złej passy.
Sytuacja kadrowa
Tak jak wspomniałem, zestawienie pierwszej jedenastki Młotów nie będzie łatwe. W obronie raczej mamy jasność. Slaven Bilić nie do końca ufa ostatnio Carlowi Jenkinsonowi i na skrzydle powinien ponownie wystawić Jamesa Tomkinsa. Niewiadomą może być atak. Pod nieobecność Andy’ego Carrolla prawdopodobnie zobaczymy od pierwszych minut Nikicę Jelavicia. Nasz menedżer ma jeszcze od dyspozycji Ennera Valencię. Ekwadorczyk albo zastąpi Michaila Antonio, albo zacznie mecz na ławce. Osobiście z chęcią zobaczyłbym go na szpicy jednak nie pamiętam, aby Bilić próbował kiedyś takiego wariantu.
W drużynie Swansea nie ma większych problemów z kontuzjami. Co więcej – do składu wrócił po urazie Jonjo Shelvey i Alan Curtis będzie mógł skorzystać z usług tego piłkarza. Niedostępni nadal są napastnik Eder i obrońca Franck Tabanou.
Statystyki
Swansea nie wygrała ani razu w ostatnich sześciu spotkaniach ligowych na Liberty Stadium.
West Ham wygrał trzy i nie przegrał żadnego z ostatnich pięciu ligowych spotkań przeciwko Swansea.
Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:00 polskiego czasu.
