Mark Noble ma nadzieję, że piątkowe zwycięstwo nad Tottenhamem pozwoli Młotom już na stałe zagościć w czołowej dziesiątce ligi. Niezapomniane derby przedłużają serię meczów bez porażki – to już piąte spotkanie z rzędu. Kapitan West Hamu chce osiągnąć jeszcze więcej i wygrać z Liverpoolem i Burnley na finiszu kampanii. Dodatkowo Anglik wierzy, że miejsce w top10 jest osiągalne.
Mark, wygrałeś w piątek ze Spurs, a w poniedziałek obchodziłeś trzydziestkę. Dużo okazji do świętowania, jak na zaledwie kilka dni, czyż nie?
-Weekend był wyjątkowy, ale szczerze mówiąc ja cały czas jestem myślami w piątek. To było niesamowite!
Zrobiłeś już to wcześniej, prawda? To była nasza szósta wygrana z Kogutami w ciągu ostatnich sześciu lat.
-Według mnie powinniśmy wygrać również w listopadzie na White Hart Lane. W piątek po prostu wiedzieliśmy, że musimy zwycieżyć, trochę jak w spotkaniu ze Swansea. To był zdecydowanie jeden z najlepszych momentów sezonu.
Atmosfera na stadionie była niesamowita…
-Tak, potrzebowaliśmy tego. Gdy trzymamy się razem – piłkarze i kibice – prawie zawsze osiągamy dobre wyniki. Podobnie było w meczach przeciwko Swansea, Palace, czy właśnie ostatnio ze Spurs.
Konfrontacja se Swansea była dla Ciebie wyjątkowa z innej przyczyny – to Twój czterechsetny mecz w koszulce Młotów. Czy jako dziecko z trybun kiedykolwiek marzyłeś o tylu występach?
-Zawsze po meczu szedłem na stadion i prosiłem o autografy. Bycie kapitanem takiego klubu i rozegranie aż tylu spotkań byłoby niesamowite nie tylko dla mnie, ale chyba dla każdego. Ten klub jest wspaniały.
Mamy nadzieję, że mecz z Tottenhamem nie był ostatnim pozytywem tej kampanii. Chcemy dobrze zakończyć ten sezon.
-Celem jest osiągnięcie jak największej ilości punktów. Nie możemy dłużej rozpamiętywać piątkowych derbów. To był dobry występ, ale chcemy pokonać Liverpool. Wiem, że w tabeli jest ścisk, więc tym bardziej musimy wygrywać.Chcemy zakończyć sezon w top10!