Najnowsze informacje transferowe West Hamu mogą sprawić, że fani będą lekko zaniepokojeni. Wg Daily Mail, Jesse Lingard domaga się czteroletniego kontraktu wartego ponad 100 000 funtów tygodniowo.
Zawodnik może pozostać w Manchesterze United po wielu zwrotach akcji
Sugeruje się, że te żądania są obecnie poza możliwościami klubu. Umowa okazuje się bardzo trudna do zawarcia, a ponieważ United również żąda znacznej kwoty, cena całego ruchu wciąż rośnie. Od czasu przeprowadzki do West Hamu, Lingard ponownie odkrył siebie – przy okazji otrzymując powołanie do reprezentacji Anglii. Jego notowania zatem rosną.
Problemem mogą być tylko pieniądze – West Ham zanotował straty w wysokości 65 milionów funtów od ostatniego sezonu
Twierdzi się, że dochód Młotów został „zdziesiątkowany” przez pandemię i dlatego nie są w stanie dać Lingardowi czteroletniego kontraktu za jego obecną pensję.
Moyes z chęcią podpisałby z Lingardem taką umowę, ale wypożyczenie także będzie dobrym ruchem. Fani nie muszą więc całkowicie tracić nadziei – mimo kłopotów, można dopatrywać się szansy, że w przyszłym sezonie zawodnik wróci w bordowo-niebieskiej koszulce na London Stadium.
Przed świętami Bożego Narodzenia Michail Antonio przedłużył swój pobyt w West Hamie – od tego czasu wszystkie inne negocjacje kontraktowe zostały przełożone.