West Bromwich Albion, które w tym sezonie spadło z Premier League, prawdopodobnie w najbliższym czasie pożegna się z sporą częścią swoich zawodników. Wśród graczy, którzy opuszczą The Hawthorns wymienia się głównie Jake’a Livermore’a, Kierana Gibbsa, Jonny’ego Evansa i Salomona Rondona. Tym ostatnim poważnie miałby być zainteresowany West Ham.
Wenezuelski napastnik zdobył w ubiegłym sezonie 10 bramek we wszystkich rozgrywkach. Był wyróżniającą się postacią w ekipie The Baggies, jednak mimo jego umiejętności WBA spadło z ligi. Darren Moore ma nadzieję, że zawodnicy postanowią pozostać w drużynie i pomogą w jej powrocie do Premier League.
Wiele wskazuje jednak na to, że 28-letni reprezentant Wenezueli zdecyduje się na odejście z West Bromu. W swoim kontrakcie ma klauzulę odstępnego wynoszącą 16 milionów funtów, która aktywowała się po spadku WBA z ligi. Media spekulują, że wykorzystać te sytuację chcą trzy londyńskie zespoły – West Ham, Tottenham i Cheslea.
Mirror twierdzi, że ekipa The Blues jest najbliżej zakontraktowania Wenezuelczyka. W Chelsea miałby on zastąpić Alvaro Morate i Michy’ego Batshuayia, którzy prawdopodobnie pożegnają się z Londynem podczas letniego okienka transferowego. Tottenham natomiast szuka zmiennika dla Harry’ego Kane’a. Koguty nie są zadowolone ze sprowadzonego w zeszłym roku Fernando Llorente i to właśnie Rondon miałby wejść na jego miejsce. W West Hamie natomiast Rondon miałby być alternatywą dla Andy’ego Carrolla, który latem może opuścić zespół Młotów. Warto zaznaczyć, że 28-latek miał okazję pracować z Manuellem Pellegrinim w Maladze.