Od kilku dni padały pytania o nieobecność Arthura Masuaku w drużynie reprezentacji Demokratycznej Republiki Kongo. Zawodnik otrzymał powołanie na mecze, a nie pojawił się w nich wcale.

Spekulowano, że 27-latek ma Covid-19 lub doznał kolejnej kontuzji. Padały też hipotezy, że po prostu nie miał ochoty na przemierzenie kilku tysięcy mil do Afryki.

Tajemnica „zaginionego” Hammersa rozwiązana przez Claretand&Hugh

Wczorajszego wieczoru – po przeprowadzeniu szeregu dochodzeń w ramach różnych kontaktów – ujawniono oficjalną przyczynę nieobecności Masuaku. Niezależne źródła potwierdziły, że zawodnik podjął decyzję, aby zająć się lekkim urazem w Wielkiej Brytanii, zamiast podróżować wiele tysięcy kilometrów do Afryki.

Eksperci są zgodni

Masuaku wg ekspertów, podjął bardzo rozsądną decyzję pozostając w domu. Ryzyko pogorszenia problemu byłoby zbyt duże.

Sobotni mecz reprezentacji Kongo został rozegrany na stadionie Martyrs of Pentecost w stolicy Demokratycznej Republiki Konga. To około 6500 kilometrów od Londynu.