David Moyes potwierdził, że Łukasz Fabiański wraca do bramki w pierwszym meczu Ligi Europejskiej UEFA przeciwko FK TSC Bačka Topola w czwartkowy wieczór.
Polski bramkarz musiał zaczekać na swój pierwszy oficjalny występ w tym sezonie. W obliczu rozpoczęcia rozgrywek kontynentalnych trzeci rok z rzędu, Fabiański wejdzie w kolejną kampanię z Młotami – tym razem meczem w Lidze Europy na stadionie w Londynie.
Dotychczas Fabian wystąpił tylko w jednym europejskim spotkaniu Londyńczyków – zwycięskim (2:0) z GNK Dinamo Zagrzeb we wrześniu 2021 roku, jednak nie brakuje mu doświadczenia na arenie międzynarodowej, gdyż wcześniej 21 razy grał w rozgrywkach UEFA dla Legii Warszawa i Arsenalu.
Łukasz Fabiański zagra jutro wieczorem – powiedział trener. Był dla nas znakomitym bramkarzem przez cały czas i nie zrobił nic złego, co spowodowało, że znalazł się poza jedenastką na mecze Premier League. Czuliśmy, że muszę podjąć decyzję, aby sprawdzić Phonse’a i powiedzieliśmy, że wyjdzie przed Łukasza.
To nie jest decyzja spowodowana formą, czy błędami Łukasza. Po prostu taką podjąłem decyzję, mając dwóch równorzędnych bramkarzy. Forma Łukasza jest tak dobra przez ostatnie kilka lat, że nie dał nam powodów, aby go odsunąć – trudno mi więc wyjaśnić merytorycznie postawienie na Areolę.
Z pozostałych informacji:
Jutro brakować będzie jedynie Edsona Álvareza z powodu zawieszenia na jeden mecz w europejskich pucharach (przeniesionego z zeszłorocznego sezonu Ajaksu w Lidze Europy). Chociaż reprezentant Meksyku w drugiej połowie sobotniego meczu Premier League z Manchesterem City znalazł się na ławce rezerwowych, było to spowodowane zmęczeniem, a nie jakąkolwiek kontuzją.
Kilku zawodników będzie z niecierpliwością czekać na swoje szanse – Moyes jest podekscytowany rywalizacją w składzie
Edson Álvarez jest zawieszony, ale wszyscy pozostali są w dobrej formie i będą gotowi do gry w czwartek – dodał menadżer. Edson wciąż przyzwyczaja się do 90 minut Premier League i tego, co się z tym wiąże. Był zmęczony kilkoma meczami, a także brał udział w zgrupowaniu reprezentacji. Wszystko z nim w porządku, jest w dobrej formie.
Podoba mi się to, co widzę u Mohammeda Kudusa. Myślę, że wygląda na naprawdę dobrego zawodnika – widzieliśmy to wcześniej, dlatego go kupiliśmy. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będzie miał okazję pokazać, na co go stać, ale musimy dać niektórym z nich czas na aklimatyzację – kontynuował menadżer.
Na szczęście Edson i James Ward-Prowse zaaklimatyzowali się bardzo szybko, Mo wszedł tuż pod koniec okienka i musimy dać mu trochę czasu i nie oczekiwać zbyt wiele zbyt szybko.
Mamy większą rywalizację o miejsca i to wspaniale, że wszyscy są w dobrej formie, ponieważ oznacza to, że wszyscy nie mogą się doczekać gry. Muszą pokazać na co ich stać – w meczach pojawią się dla nich okazje i będziemy ich potrzebować, ponieważ znów mamy przed sobą naprawdę trudny zestaw meczów – zakończył Moyes wypowiedź na temat sytuacji kadrowej swojej drużyny.