W zeszłą sobotę Mark Noble dołączył do grona 19 zawodników, którzy w błękitno-bordowych barwach rozegrali 400 meczy.
29-cio latek dołączył do akademii West Hamu w wieku 13 lat. Zaliczył swój debiut w pierwszej drużynie w sierpniu 2004 roku, przeżył dwa udane powroty do elity dzięki fazom play-off, przeżył łamiący serce spadek do Championship, a także został mianowany kapitanem, dzięki czemu blisko mu do klubowych legend.
Nasz kapitan na swojego pierwszego gola w dorosłej drużynie czekał do roku 2007. Dokonał tego w meczu trzeciej rundy FA Cup przeciwko Brighton & Hove Albion, kiedy to wykorzystał zagranie Carlosa Teveza. Od tego czasu, we wszystkich rozrywkach Anglik zdobył 48 bramek. Najlepiej gra mu się z drużyną Southampton: na 10 spotkań trafił do bramki pięć razy i zanotował dwie asysty.
Poprzedni sezon był dla kapitana Młotów bardzo udany. Dzięki kluczowej roli pomocnika w układance Bilicia Mark zdobył 7 goli i doprowadził drużynę do najlepszego miejsca w lidze od 17 lat, co pozwoliło na godne pożegnanie Boleyn Ground.
Noble, dzięki niebywałemu spokojowi wcielił się w etatowego wykonawcę rzutów karnych. 29 bramek z wszystkich 48 zostały zdobyte z 11. metra. Tylko cztery razy wychowanek West Hamu uznał wyższość bramkarzy gości, co daje mu wysoki współczynnik 88% skuteczności w tej dziedzinie.
400. występów. Imponująca liczba! Ale jakie zespoły złożyły się na ten wynik?
Mr West Ham większość meczy w bordowo-błękitnym trykocie rozegrał przeciwko zespołom z Premier League. Najwięcej, bo po 18 razy, stanął naprzeciw Manchesterowi United i Chelsea. Manchester City, Arsenal i Everton mierzyły się z naszym kapitanem jednokrotnie mniej. Tottenham był pierwszą drużyną w najwyższej klasie rozgrywkowej, która musiała wyciągać piłkę z siatki po udanym uderzeniu Anglika.
Pomimo faktu, że Noble zobaczył żółtą kartkę w meczu przeciwko Swansea, która wyklucza go z dwóch następnych spotkań, liczba spotkań naszego kapitana we wschodnim Londynie będzie z pewnością rosnąć. Obecnie znajduje się na 19. pozycji wszech czasów w West Hamie, a jeszcze wiele zawodów przed nim!
Mark Noble – gratulujemy 400. występu!