Tym razem chcielibyśmy przybliżyć Wam temat nieco mniej piłkarski, jednak wciąż mocno związany z naszą ukochaną drużyną. 30 marca tego roku w Łodzi odbył się koncert brytyjskiego zespołu punkowego Cockney Rejects. CR byli jednymi z prekursorów Street Punku w latach 80′ i na stałe wpisali się w historię tego gatunku muzycznego. Członkowie zespołu to wierni fani West Hamu. Na ich koncertach przez lata gromadziły się duże grupy kibiców Młotów. Nie zabrakło ich również Łodzi.

Zapraszamy Was do przeczytania relacji z tego wydarzenia, napisanej przez Grzegorza – wiernego fana West Hamu i Cockney Rejects.

W sobotni wieczór, miał miejsce koncert Cockney Rejects w Łodzi. Większość kibiców West Hamu, wie  kim są  panowie z CR. Każdy z Nas zna w końcu hymn Młotów 🙂 Już po wejściu do Klubu Magnetofon, można było zobaczyć koszulki z symbolami West Ham United. Oczywiście dominowały wśród nich koszulki Cockney Rejects z herbem klubowym, ale też można było zobaczyć meczówki Dr.Martensa, jak również koszulkę zespołu Booze&Glory „We Are West Ham United” .

Na scenie tego dnia pojawiły się  Lazy Class z Warszawy, Prawda z Wrocławia oraz wspomniani już wcześniej CR. Koncert był okazją  do  spotkania się w naszym kibicowskim gronie. Niestety problemy komunikacyjne z organizatorem spowodowały, że  w klubie brakowało symboli Młotów. Postaramy się to nadrobić przy następnej okazji, która będzie miała miejsce już 2.11 w Poznaniu.

W trakcie  trwania seta koncertowego zespołu Prawda, wokalista Melon, pozdrowił  przedstawicieli Polskiego F.C West Hamu obecnych na koncercie. Dzięki wielkie Sławku!

Co do samego koncertu Cockney Rejects, pierwszą rzeczą, która można było zauważyć po wejściu zespołu na deski Magnetofonu, była koszulka Młotów u gitarzysty, oraz  szalik West Hamu u Jeffa, który dostał go tuż przed koncertem od naszych klubowiczów. Nie będę się rozpisywać tutaj o samym koncercie, gdyż wiem że wielu z was nie interesuje się  tym stylem muzyki.

Kulminacyjnym punktem występu, był jednak jeden z ostatnich numerów, który Jeff odśpiewał wspólnie ze wszystkimi obecnymi tego wieczora w Magnetofonie. Tak, tym numerem był Hymn Młotów. I w ten oto sposób w sobotni wieczór, w centrum Łodzi, można było usłyszeć:

I’m forever blowing bubbles, Pretty bubbles in the air, They fly so high, They nearly reach the sky, And like my dreams they fade and die! Fortunes always hiding, I’ve looked everywhere. I’m forever blowing bubbles, Pretty bubbles in the air! United! United!

Miło było się  spotkać z  kibicami Młotów z Gdańska, Warszawy, Sosnowca oraz wielu innych  miast w Polsce. Do zobaczenia w Poznaniu!