Menedżer Norwich City, Dean Smith po meczu z Aston Villą, wyznał, że ma poważne wątpliwości czy sobotnie spotkanie z West Ham United odbędzie się planowo. Wszystko przez wzrastającą liczbę zakażen COVID-19 w klubie z Carrow Road. 

Mecz Młotów z Kanarkami ma odbyć się w najbliższą sobotę, o 16:00 na London Stadium. Ale czy rzeczywiście do niego dojdzie?

Norwich City w ostatnich dniach zostało dotknięte plagą zakażeń koronawirusem, ale ich mecz z Aston Villą nie został przełożony, tak jak starcia Tottenhamu z Brighton czy Manchesteru United z Brentford.

Dean Smith nie jest pewien, czy będzie miał w sobotę odpowiednią liczbę graczy, aby przystąpić do starcia we wschodnim Londynie.

– Nasz dyrektor sportowy Stuart Webber rozmawiał z Premier League w sprawie wskazówek, gdy w drużynie pojawią się gracze z symptomami koronawirusa. Graliśmy z Tottenhamem i nagle wybuchła u nich epidemia koronawirusa, graliśmy z Manchesterem United i stało się to samo, w tym klubie. Chcieliśmy dostać wskazówki czy rozgrywanie meczu byłoby sprawiedliwe dla Aston Villi, gdybyśmy mieli w swoich szeregach graczy z symptomami COVID-19 – mówi menedżer Norwich City.

– Nie mówię, że wszyscy nasi zawodnicy mają objawy czy mają COVID. Grant Hanley doznał kontuzji ramienia w sobotę, Ozan Kabak złapał uraz przeciwko Aston Villi, więc mamy kilku kontuzjowanych graczy, ale prawdopodobnie potrzebujemy magicznej liczby, która powie nam ilu musimy mieć graczy zdolnych do gry, aby mecz się odbył. 

– W ciągu najbliższych 48 godzin dowiem się od personalu medycznego jak wygląda sytuacja. Widziałem nowe protokoły Premier League, na podstawie których codziennie jesteśmy testowani. Jest gorąco, ale nie tylko w piłce nożnej, ale w całym kraju – zakończył Smith.

W ciągu najbliższych dniach dowiemy się czy Młoty zmierzą się z Norwich City w najbliższą sobotę.