Według wielu angielskich mediów, West Ham United obserwuje gwiazdę ligi MLS – Valentina Castellanosa. Klub z London Stadium rozważa złożenie oferty za Argentyńczyka już w zimowym okienku transferowym. 

23-latek był najlepszym strzelcem minionego sezonu Major League Soccer. W sezonie zasadnicznym zdobył 19 goli i zaliczył osiem asyst, w 32 występach. W play-offach dołożył kolejne trzy trafienia, czym mocno pomógł New York City FC zdobyć tytuł mistrzowski. Castellanos jest wyceniany przez amerykański klub na 15 milionów funtów. Młoty wyrażają zainteresowanie, ale muszą sie liczyć z trudną konkurencją. Napastnika chcą też hiszpańskie kluby oraz Besiktas Stambuł.

New York City FC jest „siostrzanym” klubem Manchesteru City i należy do City Football Group, tak jak kilka innych klubów – francuskie Troyes, australijskie Melbourne City, urugwajskie Montevideo City Torque, belgijski Lommel S.K czy hiszpańska Girona. Nic dziwnego więc, że gwiazdor nowojorskiego zespołu, zwrócił uwagę Pepa Guardioli.

– Myślę, że to facet, który zrobi kolejny krok w europejskim futbolu. To co zobaczyłem, gdy rozmawiałem z ich działem skautingu, utwierdza mnie w tym, że jest dobrym graczem gotowym zrobić kolejny krok w Europie. Zobaczymy gdzie trafi – mówił Pep. 

Jakim zawodnikiem jest Castellanos? Spytaliśmy o to eksperta od piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych – Katarzynę Przepiórkę. 

– Taty Castellanos był w tym sezonie największą gwiazdą New York City FC. Król strzelców MLS (19 goli i 8 asyst)*, do tego mistrz MLS i zaliczył trzy trafienia w play-offach. Stosunkowo długo czekaliśmy na przełamanie tego piłkarza i taki prawdziwie przełomowy sezon. Jednak w tym roku był po prostu kapitalny. Świetny w polu karnym, bardzo szybki i zwrotny, typowy finiszer, który może strzelić gola każdą częścią ciała (przy czym w jego dorobku mamy tylko cztery gole z jedenastu metrów). Co ciekawe, potrafi też bardzo ciężko pracować na boisku. Szczególnie było to widać właśnie w play-offach, gdzie kapitalnie poruszał się bez piłki, tworzył okazje swoim kolegom i wiązał obrońców. Wciąż jednak daje znać o sobie południowoamerykański temperament i zdarza mu się podpalić i złapać głupią kartkę. Przy tym, jak prezentował się w tym sezonie MLS powinien szybko zaadaptować się w Europiemówi w rozmowie z WHUFC.PL, Katarzyna Przepiórka.

* Do króla strzelców liczą się tylko statystyki z sezonu zasadniczego, a w play-offach dorzucił trzy gole. Tyle samo goli w regularnym miał Ola Kamara, ale Taty miał więcej trafień, w całym sezonie.

– Castellanos to typowa dziewiątka, która dobrze gra głową. Trudno porównać go do jakiegoś innego napastnika z Premier League, ale jeśli już to najbliżej mu do Harry’ego Kane’a (oczywiście zachowując odpowiednie proporcje – to nie będzie taka sama klasa piłkarza jak Anglik). Argentyńczyk może pracować też na kolegów, ale nie będzie się aż tak cofał po piłkę – to nie jego gra. Wydaje mi się, że West Ham to chyba jednak za mocny klub jak na początek w Europie. Pewnie zaczynałby na ławce, a on po prostu potrzebuje minut. Najlepszy byłby transfer do średniaka Premier League z możliwością regularnej gry – dodaje nasza rozmówczyni.