Rio Ferdinand nie dołączy do sztabu szkoleniowego West Hamu. Oferta Anglika została odrzucona przez menedżera Młotów Slavena Bilicia.
Wychowanek klubu widząc słabą formę defensorów The Irons w ostatnich spotkaniach zaoferował swoją pomoc. Media angielskie podają, że 38-latek nie dostanie pracy w klubie z London Stadium.
Chorwacki menedżer przyznał, że codziennie pracuje ze swoimi obrońcami. Były selekcjoner reprezentacji Chorwacji podczas swojej piłkarskiej kariery brał na pozycji obrońcy i doskonale zna to rzemiosło.
Ferdinand jest drugim ex-piłkarzem Młotów, który chciał pracować w sztabie Slavena Bilicia. Na początku sezonu ofertę do klubu złożył John Hartson. Nasz były świetny snajper chciał pracować w klubie jako trener napastników.
– Rzeczywiście rozmawiałem z West Hamem na temat pracy w roli trenera napastników, jaką wcześniej pełnił Teddy Sheringham. Było kilka nazwisk, które chciały pracować w klubie, ale Slaven jest w bliskich kontaktach z Julianem Dicksem i wybrał właśnie jego. Rio Ferdinand posiada duże doświadczenie i z pewnością obrońcy Młotów cieszyliby się pracą z nim, ale Slaven ma decydujący głos. – powiedział Hartson