Wg dzisiejszych doniesień medialnych, David Moyes dodał do swojej listy życzeń pomocnika Chelsea, Rossa Barkleya, który jest obecnie wypożyczony do Aston Villi. Moyes pracował z nim już w Evertonie.
Czy naprawdę Barkley jest potrzebny Moyesowi?
Przyszłość Jessego Lingarda wciąż nie jest pewna w West Hamie, choć na pewno klub będzie robił co w jego mocy, aby Lingard został na London Stadium. Jeśli podpiszemy z nim umowę na stałe, jest mało prawdopodobne, że West Ham będzie szukał innego gracza na tą pozycję.
Rozsądek podpowiada więc, że jedynym powodem, dla którego West Ham jest wiązany z Barkleyem, jest jego poprzednia historia pracy pod kierownictwem Moyesa. Nasz menedżer był tym u którego zawodnik zadebiutował w Evertonie. Moyes odegrał też ważną rolę w jego drodze do bycia reprezentantem Anglii.
Z gry reprezentanta Anglii jest niezadowolony jego aktualny pracodawca
Raport twierdzi, że wybryki gracza poza boiskiem doprowadziły do niezadowolenia wśród szeregów Villi i nie są oni chętni do przedłużania jego wypożyczenia lub podpisywania kontraktu na stałe latem.
Nie ma wątpliwości co do jakości gracza, który imponował w meczach dla Evertonu i Chelsea, a także dla reprezentacji. Neil Warnock, który pracował z zawodnikiem, powiedział: Myślę, że Ross jest fenomenalnym talentem. Potrafi odblokować obronę i zrobić coś nieoczekiwanego.
Były menedżer Chelsea, Frank Lampard, był uważany za wielbiciela zawodnika, przyznając się, że obserwował go długo i uważnie, zanim podpisał umowę.