W miniony weekend miał miejsce w Lublinie Turniej Charytatywny Kick2Help oraz VI Zlot Polskich Kibiców West Ham United. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z tych wydarzeń.
Jeszcze na poprzednim Zlocie Kibiców, zorganizowanym w Międzyzdrojach, ustaliliśmy wspólnie, że następne biesiadowanie powinno odbyć się na Lubelszczyźnie. Od 2010 roku nie udało się jednak spotkać w większym gronie, mimo naszego uczestnictwa w turnieju w Skierniewicach czy wyjazdach na mecze sparingowe Młotów do Drezna i Cottbus.
Miesiąc temu pojawiła się jednak świetna okazja do wspólnego spotkania po latach, którą był charytatywny turniej Kick2Help zorganizowany w Lublinie by pomóc małej Zuzi w zdobyciu pieniędzy na kosztowną rehabilitację. Oczywiście od razu potwierdziliśmy swój udział, a ja, jako organizator wielu wspólnych wyjazdów, przystąpiłem do działań i zbierania ekipy. Już wtedy oczywistym było, by spotkać się na dłużej, dlatego też turniej połączyliśmy razem ze zlotem.
Pierwsze osoby pojawiły się już w piątek przed południem, chociaż zdecydowana większość przybyła dopiero kilka godzin później. Już pierwszego wieczoru wspólnie udaliśmy się do lubianego przez nas sportowego pubu Tifosi. Większość z nas widziała się po raz pierwszy, ja znałem kilka osób już wcześniej m.in. z Koncertu Cockney Rejects w Krakowie. Razem stawiło się nas 20 osób, co jest bardzo przyzwoitą liczbą.
W sobotę rano udaliśmy się na boiska treningowe obok Areny Lublin, gdzie miał odbyć się turniej Kick2Help. Od razu wywiesiliśmy swoją błękitną flagę, tuż za bramką boiska, na którym rozegraliśmy cztery z pięciu meczy. Niestety przeciwnicy okazali się dla nas zbyt wymagający. Pokonaliśmy zespół „Szefów Kuchni”, w którym grał Tata małej Zuzi, 9:4.
W naszym zespole z bardzo dobrej strony pokazał się Piotrek Świtalski, jeden z redaktorów whufc.pl oraz najmłodszy z graczy, 12-letni Kuba mieszkający na co dzień z rodzicami w Norwegii. Jego wysokim poziom gry wprawiał w osłupienie każdego z widzów, a jego przepiękne bramki (w tym jedna w okienko) zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Przed wyjściem zauważyliśmy osamotnioną flagę polskiego fan clubu Newcastle, którą postanowiliśmy odwrócić „do góry nogami”, robiąc sobie przy okazji pamiątkowe zdjęcie:
Po otrzymaniu dyplomów za udział w turnieju udaliśmy się na Stare Miasto, gdzie zjedliśmy porządny i smaczny obiad i rozpoczęliśmy drugi dzień zlotu. Następnie udaliśmy się do Klubu Silence, w którym nie zabawiliśmy na długo, szczególnie przez gburowatą obsługę lokalu. Tak jak pierwszego dnia, najlepiej bawiliśmy się w pubie Tifosi, w którym zakończyliśmy wspólną posiadówkę, zawijając przed wyjściem flagę Tottenhamu wiszącą na ścianie. Co się z nią stało? O tym przekonacie się już niedługo na materiale wideo 🙂
Mimo nieudanego piłkarsko turnieju byliśmy najbardziej zabawową i rozluźnioną ekipą ze wszystkich, liczyła się dla nas przede wszystkim dobra zabawa, wspólne spotkanie i oczywiście pomoc charytatywna. Jak przystało na fanów Młotów, po raz kolejny nie mogliśmy przejść obojętnie obok barw Spurs’ów. Już teraz zapraszamy wszystkich na kolejny, tym razem halowy, turniej Kick2Help, który ma się odbyć w grudniu, również w Lublinie.