Okres wypożyczenia Nikoli Vlašicia do Torino dobiega końca, a wciąż nie jest pewne, czy Byki zdecydują się na jego wykup. Jak przyznaje sam zawodnik, „zobaczymy co wydarzy się po zakończeniu kampanii ligowej”.

Po nieudanym w wykonaniu Vlašicia sezonie 2021/22 West Ham zdecydował się na jego wypożyczenie. To, że Chorwat nie był ulubieńcem Moyesa stawało się coraz bardziej widoczne, dlatego w celu powstrzymania eskalacji konfliktu piłkarz przeniósł się do Torino. Pierwsze kilka miesięcy było naprawdę imponujące – sprawiał wrażenie niemalże nowonarodzonego, bowiem z lekkością strzelał gole i asystował, grając na swojej ulubionej pozycji.

Kiedy 25-latek udał się na zgrupowanie reprezentacji w Katarze szkoleniowiec Zlatko Dalić postanowił nieco poeskperymentować i wystawiał go nieco niżej. Na ten sam ruch po jego powrocie zdecydował się trener Torino, Ivan Jurić i można się w tym doszukiwać źródła zahamowania jego statystyk – w 2023 roku Vlašić zanotował tylko 2 asysty, a minionego weekendu zdobył swoją pierwszą ligową bramkę od 9 listopada 2022 roku. Warto nadmienić, że było to jedyne trafienie do siatki tego dnia, w efekcie czego zapewnił on cenne zwycięstwo nad Hellasem Werona.

Mimo szczerych chęci Juricia na dalszą współpracę ze swoim rodakiem spekuluje się, że Torino jednak nie wykupi gracza Młotów. Ustalona wcześniej klauzula w wysokości 15 milionów funtów przewyższa możliwości finansowe klubu z Turynu, w efekcie czego Vlašić prawdopodobnie powróci na London Stadium – Włosi mają czas na podjęcie decyzji do 1 czerwca. Sam piłkarz na obecną chwilę nie komentuje związanych z nim pogłosek.

Pojawienie się Vlašicia w Londynie z powrotem wydaje się być sprawą całkiem złożoną. Wciąż nie wiadomo, kto będzie u sterów drużyny od nowego sezonu – mimo wielu kandydatów zarząd nadal rozważa zatrzymanie Davida Moyesa, w przypadku zwycięstwa w Lidze Konferencji Europy. Wiadomo z kolei, że relacja na linii Vlašić-Moyes jest dosyć zaogniona i nie ma pewności, czy panowie byliby w stanie ze sobą pracować.

Jeśli Szkot zostanie na stanowisku menadżera Młotów najprawdopodobniejszym scenariuszem wydaje się powrót Chorwata z Włoch i szukanie mu nowego, stałego pracodawcy. Gdyby klub postanowił zwolnić Moyesa dla zawodnika pojawiłaby się szansa na nowy rozdział w swojej karierze i odbudowanie swojej pozycji w West Hamie. Sytuacja wydaje się być dość zmienna i na obecną chwilę jest zbyt wcześnie, aby dokonywać jakichkolwiek wyroków.