Sezon 2014/15 jest bardzo trudny dla obrońcy Młotów Guya Demela. Po przyjściu do klubu Carla Jenkinsona, Iworyjczyk nie ma szans na grę w pierwszym składzie zespołu prowadzonego przez Sama Allardyce’a. Pomimo tego 33-latek wykazuje się wielkim profesjonalizmem i zamiast narzekać, ciężko pracuje na treningach.
– To pierwszy taki moment w mojej karierze, że nie gram regularnie, ale to pozwoliło mi poznać siebie. Aby być sprawiedliwym muszę powiedzieć, że mieliśmy świetny początek sezonu, a ja doznałem kontuzji i Carl dostał swoją szansę i gra bardzo dobrze. To młode pokolenie i jest naprawdę dobrym graczem, więc nie mogę naprawdę narzekać. – mówi Demel
– Oczywiście nadal odgrywam swoją rolę w zespole. Chciałbym być na boisku regularnie, ale muszę pracować na treningach ciężko każdego dnia. Ponieważ każda jedenastka potrzebuje konkurencji i dobrego treningu w ciągu tygodnia. To ważne dla wszystkich graczy. – tłumaczy były gracz Hamburgera SV
– Tak jak już mówiłem jestem tutaj i gdy trener będzie mnie potrzebował, zawsze dam z siebie wszystko. Oczywiście to jest naprawdę trudne, ponieważ każdy piłkarz chce grać. Ale ja jestem cały czas gotowy. – zakończył 33-latek
W tym sezonie Demel tylko ośmiokrotnie wystąpił w spotkaniu Młotów.