Już w sobotę Młoty zagrają ligowy mecz z AFC Bournemouth. Będzie to świetna okazja na podtrzymanie dobrej passy w spotkaniach wyjazdowych. Podopieczni Slavena Bilicia od listopada na wyjazdach przegrali tylko raz.
10 punktów w pięciu ostatnich meczach poza London Stadium? Przyznacie, że robi wrażenie. Na obcym terenie pokonywaliśmy takie drużyny jak Swansea, Middlesbrough czy Southampton.
Ostatni mecz z Chelsea na pewno pozostawił u niektórych niedosyt. Młoty dzielnie walczyły z obecnym liderem Premier Leaguje, jednak ostatecznie zostaliśmy pokonani przez The Blues 2:1.
W rozgrywkach ligowych mamy obecnie 33. punkty na koncie i zajmujemy 11. pozycję w tabeli. Nasi sobotni rywale znajdują się trzy pozycje niżej, lecz do meczu z Młotami przystąpią w dobrych nastrojach. W ostatnim ligowym meczu z Manchesterem United wywalczyli cenny punkt. Remis drużyny Bournemouth zakończył fatalną serię czterech porażek z rzędu.
Sytuacja kadrowa
W ostatnim meczu Winston Reid był zmuszony opuścić boisko z powodu urazu. Nasz obrońca na szczęście już czuje się dobrze i będzie dostępny w sobotę. Do dyspozycji jest też Andy Carroll, który po krótkiej przerwie wrócił niedawno do składu.
Bardzo dobra informacją jest powrót Michaila Antonio. Anglik pauzował z powodu czerwonej kartki.
Diafra Sakho, Angelo Ogbonna i Gokhan Tore cały czas pozostają na liście kontuzjowanych.
Jak zatem pierwszą jedenastkę ustawi Slaven Bilić? Wydaje mi się, że nasz menadżer konsekwentnie zagra formacją 4-2-3-1. Po powrocie Antonio zestawienie nazwisk nie jest jednak takie oczywiste. Niżej moje przewidywania.