W obliczu obecnie niewielkiej liczby transferów, przedstawiamy poniżej kilku piłkarzy, którzy mogą okazać się czarnymi końmi, nadchodzącej kampanii.

Wyjazd do Manchesteru zbliża się wielkimi krokami, a na ten moment jedynym wzmocnieniem jest Pablo Zabaleta. Być może niepotrzebnie liczymy na nowe transfery i wystarczy dać szansę „starym wyjadaczom”.

Jose Fonte

Po Jose Fonte, który miał rozczarowujący start na Stadionie Olimpijskim, oczekuje się znacznie więcej. Portugalski defensor przeprowadził się z Southampton za osiem milionów funtów. 33-latek od stycznia rozegrał 16 meczów dla londyńczyków, a swoje pierwsze czyste konto dla stołecznych Młotów zdobył dopiero w kwietniu. Fonte nie jest popularny wśród fanów i obecnie walczy o miejsce w składzie z powracającym po kontuzji Ogbonną. Stoper zdaje sobie sprawę z miernego poziomu, który prezentował i ma nadzieję, że następny sezon będzie wyglądać o niebo lepiej.

-W następnej kampanii wszyscy chcemy poprawić grę. Ja przede wszystkim chcę być lepszy, nie tylko dla siebie, ale dla tego klubu. Po to tu jestem – powiedział Jose.

Portugalczyk to znany, solidny obrońca w Premier League. Być może w drugim sezonie pokaże nam, na co go stać.

Arthur Masuaku

Już w przyszłym sezonie Masuaku może okazać się pierwszym wyborem na lewej flance. Jeszcze rok temu nikt nie uwierzyłby w zmianę na lewej stronie, gdyż świetną formą wyróżniał się Aaron Cresswell, zwłaszcza w sezonie 2015/16. Media wróżyły Francuzowi szybką wyprowadzkę ze stolicy, ale zawodnik swoimi występami pokazał, dlaczego Slaven Bilić postanowił go sprowadzić. Francuz rozpoczął z przytupem w zremisowanym 0:0 meczu z Evertonem. Masuaku został wybrany najlepszym piłkarzem w bordowo-błękitnej koszulce. Chorwat w kwietniu i w maju znacznie wysunął swoich bocznych obrońców tak, aby i oni włączali się do akcji ofensywnych. Masuaku przyznał, że te rola jeszcze bardziej mu pasuje, gdyż może pozwolić sobie na kilka odważnych zagrań. Slaven przed startem sezonu będzie musiał podjąć niełatwą decyzję.

Toni Martinez

Biorąc pod uwagę liczbę napastników, Martinez ma szansę wywalczyć sobie miejsce w jedenastce Bilicia. Hiszpan jest obecnie na przedsezonowym obozie z pierwszym zespołem w Austrii. 20-latek spędził zeszły sezon na wypożyczeniu w Oxford United. Martinez powiedział jednak, że woli wrócić i walczyć o szansę debiutu w Premier League.

-Czekam na następny sezon, w którym będę mógł walczyć o swoją szansę – nic więcej nie chcę. Wiem jak trudno jest się znaleźć w pierwszym zespole, ale spróbuje zrobić wszystko, co w mojej mocy – powiedział Toni.

Jeżeli West Ham nie wzmocni się żadnym napastnikiem, były piłkarz Valencii będzie miał spore szanse.