Tom Rennie powiedział Julenowi Lopeteguiemu, że „nie będzie miał nogi, na której mógłby stanąć”, jeśli West Ham United zwolni go po porażce z Tottenhamem.
The Hammers wrócili po przerwie międzynarodowej w rozczarowującym stylu, przegrywając w sobotę (19 października) ze Spurs 4:1, mimo że objęli prowadzenie dzięki Mohammedowi Kudusowi, który później został wyrzucony z boiska.
Chociaż nie jest jasne, czy Lopetegui znajduje się pod jakąkolwiek presją ze strony władz Młotów, reporter talkSPORT – Rennie – uważa, że menedżer nie będzie mógł mieć żadnych pretensji, jeśli zostanie zwolniony.
Rennie, pisząc na X w sobotę (19 października), powiedział: „Tottenham mógł wygrać to różnicą 7 lub 8 bramek. West Ham nie ma tożsamości, dyscypliny, ani szans. Lopetegui nie zyskał przyjaciół we wschodnim Londynie, a sytuacja była tak zła, jak tylko mogła. Gdyby klub uznał to za błąd i zwolnił go, nie miałby prawa mieć o to pretensji”.
Całkowite załamanie w drugiej połowie meczu z Kogutami było niewybaczalne i chociaż gracze oczywiście muszą wziąć na siebie część tej winy, należy zadać menedżerowi pytania i dowiedzieć się, dlaczego do tego dopuścił. Podczas gdy Ange Postecoglou był na tyle proaktywny, że w przerwie dokonał zmian taktycznych, Lopetegui pozostał przy tej samej jedenastce tylko po to, by dokonać potrójnej zmiany, gdy mecz był już przegrany.
Wydaje się mało prawdopodobne, aby The Irons zdecydowali się na tym etapie rozstać z Hiszpanem, ale coś musi się wydarzyć, raczej wcześniej niż później, aby ten sezon w Premier League nie skończył się jakimś większym rozczarowaniem.