Nie takiego spotkania w wykonaniu Młotów, życzyli sobie kibice klubu. West Ham zagrał fatalny mecz na Vicarage Road i zszedł z boiska pokonany w stosunku 0:2. Obydwie bramki dla Watfordu strzelił niezawodny Nigeryjczyk, Odion Ighalo. Warto dodać, że oba gole zostały strzelone po fatalnych błędach zawodników WHU. Dodatkowo w końcówce spotkania czerwoną kartkę otrzymał James Collins.
Do spotkania z Watfordem, West Ham przystąpił z bilansem siedmiu spotkań bez porażki. W składzie ponownie mogliśmy zobaczyć duet stoperów, James Tomkins – James Collins, a w ataku lekko kontuzjowanego Diafrę Sakho, zastąpił bohater poprzedniego spotkania, Andy Carroll. Ponadto na ławce rezerwowych nie znalazł się Pedro Obiang. Nie wiadomo czy to kontuzja czy po prostu decyzja personalna Slavena Bilicia.
Na początku spotkania bardzo ładną akcją indywidualną popisał się Dimitri Payet. Francuz kapitalną ruletą ograł jednego z rywali i uderzył z 20 metrów. Jednak ten strzał pewnie obronił Heurelho Gomes. W 10 minucie gry zrobiło się bardzo gorąco w polu karnym Młotów. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej do piłki wyskoczył Nathan Ake, ale jego uderzenie głową, obronił Adrian. W zamieszaniu pod bramkowym swoją okazję miał jeszcze Troy Deeney, jednak w tej sytuacji piłkę głową wybił Andy Carroll. Gracze gospodarzy w tej sytuacji domagali się odgwizdania ręki rosłego snajpera, ale sędzia puścił grę.
W 38 minucie spotkania gospodarze otworzyli wynik spotkania. W niegroźnej sytuacji fatalny błąd popełnił Carroll. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bena Watsona, piłkę głową próbował uderzyć Ake, ale nie czysto trafił w piłkę. Chwilę później futbolówkę wybić z pola karnego próbował wybić napastnik Młotów, ale również źle trafił w piłkę. Jednak Carroll nadal był w jej posiadaniu. Zamiast wybić piłkę jak najdalej, Anglik chciał okiwać Ake, ale ten przytomnie zabrał mu futbolówkę i dograł świetnie na drugi metr do Odiona Ighalo, który nie miał problemów ze strzeleniem gola. Do przerwy nic się nie zmieniło i na tablicy wyników widniał rezultat 1:0.
W przerwie Chorwacki menedżer West Hamu, dokonał dwóch zmian. Bezbarwnych Manuela Lanziniego i Victora Mosesa, zamienił na Mauro Zarate oraz powracającego po kontuzji Ennera Valencię.
W 48 minucie niestety było już 2:0 dla Szerszeni. Po dobrym rajdzie, piłkę w pole karne wrzucił Ikechi Anya i po błędzie Jamesa Tomkinsa do piłki dopadł Ighalo i pewnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył wynik spotkania. Ten gol zdecydowanie podciął skrzydła graczom Młotów.
Dwadzieścia minut później swoją najlepszą sytuację do zdobycia gola miał West Ham. Po fatalnym błędzie Craiga Cathcarta, w sytuacji sam na sam z Gomesem znalazł się Valencia. Ekwadorczyk mógł zrobić w tej sytuacji wszystko, ale oddał szybki strzał na bramkę gospodarzy. Piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi Andy’ego Carrolla. Jednak słabo grający w tym spotkaniu wychowanek Newcastle United nie potrafił jej opanować.
W celu ratowania wyniku na boisku w miejsce Marka Noble’a pojawił się Nikica Jelavić. Jednak Chorwat nie potrafił odmienić losów spotkania. W 84 minucie spotkania czerwoną kartkę obejrzał środkowy obrońca West Hamu, James Collins. Walijczyk całym impetem wpadł w Ighalo i sędzia podjął decyzję o wyrzuceniu 32-latka z boiska. Nie jesteśmy jednak przekonani czy arbiter podjął dobrą decyzję.
Ostatecznie zespół z Boleyn Ground uległ Szerszenią 0:2 i spadł na piąte miejsce w tabeli. Młoty mogą po tej kolejce zajmować nawet szóstą lokatę, bo w przypadku zwycięstwa Tottenhamu na Aston Villą, Koguty przeskoczą West Ham.
Kolejne spotkanie gracze Slavena Bilicia rozegrają 7 listopada na Upton Park z Evertonem. Prawdopodobnie 47-latek będzie mógł już skorzystać z usług Alexa Songa oraz Winstona Reida. Ponadto do gry powinien być dostępny Diafra Sakho.