Już w sobotę rusza 32 kolejka Premier League, a wraz z nią pojawiamy się oczywiście my z przeglądem najważniejszych punktów. Tym razem Londyńczycy zagrają z Łabędziami na London Stadium.
Must-win?
Sobotni mecz, jak zwykło się mówić w piłce nożnej, jest nie o trzy, lecz o sześć punktów. Obie drużyny walczą o byt w Premier League, zwycięstwo nad ligowym sąsiadem i pozbawienie go trzech oczek może być kluczowe w walce o przyszłe utrzymanie. Zwycięstwo podopiecznych Bilicia z pewnością postawi ich w dużo bardziej komfortowej sytuacji i wywrze dodatkową presję na Walijczykach. Gdy rzucimy okiem na tabelę zobaczymy, że już w tym momencie Młoty są bliżej pierwszej dziesiątki, aniżeli ostatniej trójki. Po dłuższej analizie zauważymy też, że Swansea jest pięć punktów za The Hammers, z dużo gorszym bilansem bramkowym – w takim razie czy w tym meczu jedynym zadowalającym wynikiem będzie zwycięstwo, czy mimo wszystko ominięcie kolejnej porażki?
Znakowanie Łabędzi
W Anglii raz do roku ma miejsce ceremonia znakowania łabędzi, pływających w wodach Tamizy (z angielskiego Swan-Upping) . Zwierzęta są zwabiane, łapane, a następnie obrączkowane. Jeżeli Andy Carroll zdecydowałby się wziąć udział w tym ornitologicznym święcie, to z pewnością miałby na koncie sporo złapanych sztuk, gdyż nasz napastnik upodobał sobie unieszkodliwianie łabędzi. Anglik wolał rozwijać jednak karierę piłkarza niż poławiacza ptaków i dziś na jego koncie widzimy bramki – a największą ich ilość ma właśnie w starciach z The Swans (sześć trafień). Co więcej, Carroll strzelił te sześć bramek w zaledwie siedmiu meczach, ponadto asystował trzykrotnie.
Ayew vs Ayew
W sobotę bracia Andre i Jordan będą mieli już czwartą okazję w karierze do zagrania przeciwko sobie. Dwukrotnie mierzyli się we Francji. Młodszy z braci – Jordan – grał wówczas w barwach Sochaux oraz rok później w Lorient. Bracia zdążyli już nawet skonfrontować swoje umiejętności na angielskich boiskach. Zeszłoroczny mecz zakończył się zwycięstwem Andre i wówczas jego Swansea nad Aston Villą. Co ciekawe w styczniu The Swans zdecydowało się pozyskać w miejsce Andre – Jordana. W sobotę zobaczymy który z braci przechyli szalę na swoją stronę i wygra spotkanie. Przypomnijmy, że trzy ostatnie mecze The Hammers i The Swans kończyły się dwukrotnie remisem i raz zwycięstwem Londyńczyków.
Słaba obrona
O ile defensywa West Hamu nie imponuje w tym sezonie, o tyle linia obronna Swansea jest jeszcze gorsza. Łabędzie straciły 66 goli w 31 spotkaniach – to jest najgorszy wynik w całej lidze. Polski bramkarz Łukasz Fabiański stał między słupkami we wszystkich 31 meczach. Polakowi zdarzyło się stracić pięć bramek w jednym meczu, a trzy razy wpuścił cztery bramki (w tym raz w spotkaniu z West Hamem). Fabiański popełnił również trzy błędy, które bezpośrednio doprowadziły do straty gola – to najwyższy wynik spośród wszystkich goalkeeperów w Premier League.
Wsparcie
Trener Młotów Slaven Bilić w ostatnim czasie mówił o potrzebie zjednoczenia się w trudnym momencie. Uważa, że zwłaszcza teraz piłkarze potrzebują jeszcze głośniejszego dopingu niż zwykle. Na swojej przedmeczowej konferencji prasowej wypowiedział się na temat obecnej sytuacji. Powiedział, że cały zespół i wszyscy ludzie z nim związani muszą na chwilę zapomnieć o wszystkim i stać się jednością. W przeszłości doping kibiców był lekarstwem na słabszą formę i zapalnikiem do zdobywania bramek. W sobotę fani The Hammers mogą odegrać kluczową rolę.