W sobotę, 21 stycznia 2017 roku West Ham United zagra na King Power Stadium z Leicester City. Zapraszamy do zapoznania się z pięcioma ważnymi punktami przed tą konfrontacją.
Czyste konta – część pierwsza
Sukces Middlesbrough przez ostatnie półtora sezonu został zbudowany na solidnej defensywie. Gracze Aitora Karanki straciła jedynie 53 gole w 67 meczach ligowych. W tym czasie Boro 29 razy zachowało czyste konto, wliczając w to ostatnie trzy w pięciu spotkaniach z rzędu. W tym sezonie tylko Chelsea i Tottenham zachowali więcej czystych kont od drużyny z Riverside Stadium, gdzie w ostatnich sześciu meczach tylko ci pierwsi oraz Liverpool zdobywali bramki na stadionie Middlesbrough. Dodatkowym atutem gospodarzy są dobrze dysponowani bramkarze. Victor Valdes skutecznie interweniował 52 razy w 18 występach, a Brad Guzan dziesięć razy ratował swój zespół przed stratą gola w pozostałych trzech spotkaniach. W skrócie – bardzo ciężko będzie chłopcom Bilicia strzelić gola w najbliższą sobotę.
Czyste konta – część druga
West Ham United odwiedzał Riverside Stadium jedenaście razy od czasu przegranej 4:2 w 1995 roku i od tego czasu ani razu nie zachował czystego konta w spotkaniu z Boro! W trakcie tych spotkań drużyna ze wschodniego Londynu stracili 22 bramki, strzelając tylko 9. Złożyło się to na osiem porażek i tylko jedno zwycięstwo, dzięki bramce Scotta Parkera w 2007 roku.
Dostarczyciele punktów z dołu tabeli
W odróżnieniu od poprzedniego sezonu, West Ham United nie radzi sobie z drużynami z topu ligi. Na 25 punktów tylko sześć udało się zdobyć grając przeciwko drużynom z top 10 obecnego sezonu Premier League. Pozostałe 19 Młoty zdobyły rywalizując z teoretycznie gorszymi drużynami. Gdyby udało się pokonać Middlesbrough, to bordowo-błękitni wskoczyliby do pierwszej dziesiątaki.
Koszmar zwany Negredo
W tym miesiącu miną niemal trzy lata od momentu, w którym Negredo niemal w pojedynkę wyrzucił West Ham za burtę w rozgrywkach FA Cup. Jeszcze za czasów gry w Manchesterze City Hiszpan zdobył pięć bramek w spotkaniu z The Hammers, zdobywając hat-tricka na Etihad Stadium i dokładając kolejne dwa na Boleyn Ground. Napastnik, który w 2012 roku zdobył z Hiszpanią Mistrzostwo Europy, grając wspólnie z Alvaro Arbeloą jest najlepszym strzelcem Boro w tym sezonie, zdobywając łącznie pięć bramek. Z pewnością zrobi wszystko, by polepszyć swój strzelecki dorobek w najbliższą sobotę.
Kluczowy Antonio
Bez Dimitriego Payeta, Middlesbrough będą najbardziej obawiać się Michaila Antonio, który zatańczył z połową drużyny zakończył celnym strzałem w październiku ubiegłego roku. Skrzydłowy Młotów zdobył ostatnio trzy asysty w meczu z Crystal Palace. Ostatnio takim wyczynem mógł pochwalić się Paolo Di Canio w 2000 roku w spotkaniu przeciwko Coventry. Z pewnością gospodarze sobotniego starcia zwrócą szczególną uwagę na czarnoskórego zawodnika z London Stadium.