Nayef Aguerd był bardzo szczęśliwy po swoim pierwszym oficjalnym występie w barwach Młotów. Marokańczyk zadebiutował w starciu z Silkeborgiem w Lidze Konferencji Europy, a po spotkaniu wyraził swoją radość z tego powodu.

– To było wspaniałem. Czekałem na ten moment od czasu kontuzji. Niestety doznałem urazu, od razu po przyjściu do West Hamu i dwa miesiące poza boiskiem były dla mnie trudne. Dziś był super moment dla mnie z naszymi kibicami. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi wrócić na boisko – personelowi medycznemu, wszystkim w klubie, a także mojej drużynie narodowej – więc bardzo się cieszę. To było trudne, ponieważ przyjechałem tutaj i wiem, że klub mi zaufał, ponieważ wydali na mnie bardzo dużo pieniędzy, a fani byli podekscytowani widząc mnie na boisku. Piłka nożna to coś czego nie kontrolujemy, a kontuzje są częścią naszej pracy, więc dziś jestem po prostu szczęśliwy. Staram cieszyć się każdymi chwilami spędzonymi z chłopakami i będę pracował dalej. Ciężko pracuję, więc staram się wrócić silniejszy niż wcześniej. Miałem okazję zobaczyć wiele meczów i poznałem już chłopaków – siedziałem za ławką rezerwowych, więc oglądanie ich na boisku było dla mnie trudne. Jak już mówiłem – jestem bardzo szczęśliwy i bardzo dumny. Dużo na to pracowałem, więc jestem dumny – powiedział reprezentant Maroka.

Środkowy obrońca przyszedł z Stade Rennes za blisko 30 milionów funtów i miał być od początku sezonu ważnym graczem u Davida Moyesa. Jednak kontuzja odniesiona w starciu sparingowym z Rangersami, opóźniła jego debiut aż o trzy miesiące. Teraz gracz będzie zgrywał się z zespołem i w ciągu najbliższych tygodni zobaczymy prawdziwą wersję Aguerda.

W każdym meczu gramy o wygraną, a naszym celem było wygranie grupy. Teraz mamy kolejny mecz w Premier League z Manchesterem United i nie skończyliśmy jeszcze fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, bo mamy jeszcze mecze w Bukareszcie. Tak więc będziemy mieli czas na przygotowanie się do tych spotkań i jesteśmy bardzo zadowoleni z awansu do 1/8 finału – dodał.

26-latek za kilka tygodni pojedzie na Mistrzostwa Świata do Kataru, gdzie będzie występował z reprezentacją Maroka. W fazie grupowej jego drużyna narodowa zmierzy się z Kanadą, Belgią oraz Chorwacją.

– Zawsze myślałem o Mistrzostwach Świata. Trudno było dokonać wyboru przed operacją, ale miałem zaufanie sztabu medycznego. Chcę podziękować chirurgowi Jamesowi Cutlerowi, który wykonał moją operację. Jestem na boisku w odpowiednim czasie, więc zobaczymy co będzie dalej. Znam atmosferę, którą tworzą kibice West Hamu. Zanim podpisałem kontrakt, oglądałem wiele meczów West Hamu i poznałem kibiców. Wiem, że pchają zespół od pierwszej minuty do ostatniej. Byłem bardzo podekscytowany grą przed nimi i miałem szczęście, że pierwszy swój mecz rozegrałem na London Stadium. To było niewiarygodne – zakończył obrońca Młotów.