David Moyes ma ogromny problem z  Gianlucą Scamaccą – menadżer nie spodziewał się nawet, że potencjalnie najlepszy transfer może kosztować go pośrednio nawet utratę pracy.

Włoski napastnik dołączył do Młotów z Sassuolo w letnim okienku transferowym za około 35 milionów funtów. Na nieszczęście dla Scamacci, jak dotąd naprawdę długo walczył z utożsamieniem się z zespołem. 24-latkowi bardzo brakuje teraz pewności siebie po 10 meczach bez celnego trafienia.
Były gracz z Sassuolo zdecydowanie musi zrobić więcej – to oczywiste. Jednak jest też druga strona medalu – widać, że Moyes po prostu nie ustawia swojego zespołu, aby wydobyć z 24-latka to, co ma on do zaoferowania najlepszego.

Moyes musi zająć się problemem Gianluci Scamacci

Szkot musi zmienić w szczególności dwie rzeczy, jeśli Scamacca ma się rozwijać. Posiada wyjątkową technikę, jest wysoki i silny, a przy nadarzającej się okazji do zdobycia bramki świetnie wykańcza akcję. Moyes musi tylko skonfigurować swoje składy z zawodnikami z pomocy, aby ci wspierali Scamaccę. Pozostali gracze muszą również działać bliżej Włocha.

Scamacca nigdy nie będzie zawodnikiem, który prowadzi i nęka obrońców przeciwnika

Zbudował swoją karierę we Włoszech, wykonując najlepszą pracę w polu  i wokół niego, z partnerem działającym bardzo blisko. W tej chwili wygląda na całkowicie pozbawionego pewności siebie i przy niewielkim lub zerowym wsparciu, nie może dać z siebie tego, czego oczekuje od niego klub. Jeśli Szkot znajdzie sposób na uwolnienie potencjału Włocha, czeka go wielka kariera na londyńskim stadionie. Jeśli jednak David Moyes będzie nadal ustawiał zespół w sposób, który pozostawi Gianlucę Scamaccę w izolacji, sam może doprowadzić do swojego odejścia, ponieważ zespół nie osiąga ostatnio żadnych wyników.