West Ham posłusznie podporządkował się karze nałożonej za niestosowne zachowanie swoich piłkarzy. Włodarze nie zamierzają składać odwołania od postanowienia FA. Prawnicy klubu zgodnie stwierdzili, że kary nie da się uniknąć.
Angielska Federacja Piłkarska ustaliła, że zamieszanie, które wybuchło w 95 mincie meczu z Tottenhamem, nie może pozostać bezkarne i czym prędzej należy podjąć stosowne kroki. Sędzia tego spotkania nie był w stanie wytypować strony odpowiedzialnej za całe zajście i ukarał obie drużyny.
Michael Oliver ukarał żółtym kartonikiem Andy’ego Carrolla, Winstona Reida, Andre Ayew oraz Erica Diera i Fernando Llorente.
W oficjalnym stanowisku FA czytamy: Około 95 minuty oba kluby nie były w stanie opanować swoich piłkarzy, co finalnie poskutkowało przepychanką na płycie boiska.
Oba kluby mogły złożyć apelację do godziny 18. Młoty zrezygnowały z prawa do odwołania i nie wystosowały żadnego pisma.
ClaretandHugh dodało: Klub nie jest w stanie w żaden sposób wybronić się z zarzucanych czynów. Kara prawdopodobnie będzie miała charakter grzywny opiewającej na 20 tysięcy funtów.