Podopieczni Slavena Bilica po odpadnięciu z FA Cup mogą w 100% poświęcić się rozgrywkom ligowym. Meczów do końca zostało niewiele jednak nadal mamy szanse na znalezienie się w pierwszej czwórce tabeli. Aby nie stracić kontaktu z czołówką, Młoty muszą poważnie pomyśleć o 3 punktach w niedzielnym meczu z Leicester City. 

Ograć lidera Premier League na wyjeździe to nie lada wyzwanie. Jednak piłkarze West Hamu już nie takie mecze wygrywali w tym sezonie. Po serii ligowych remisów, kibice Młotów są spragnieni zwycięstw. Czy uda nam się nawiązać równą walkę z rewelacją tego sezonu? Dowiemy się już w niedzielę (początek meczu o 14:30).

Wielu wróżyło Leicester zadyszkę w końcówce sezonu, jednak Lisy dumnie kroczą po mistrzostwo Anglii. Nasi rywale wygrali pięć ostatnich ligowych spotkań, nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Siedmiopunktowa przewaga nad drugim Tottenhamem Hotspur wydaje się być duża, jednak Leicester nie może sobie pozwolić na stratę czujności w decydującej fazie rozgrywek. Mecz z West Hamem, jak kilka ostatnich i kilka następnych potyczek, będzie dla nich meczem o mistrzostwo.

Sytuacja kadrowa

W drużynie Leicester nie przybyło żadnych nowych problemów zdrowotnych. U Młotów wygląda to podobnie. Co więcej – szykują się powroty Winstona Reida, Jamesa Collinsa i Sama Byrama.

Wyłączony z gry wciąż jest Diafra Sakho. Wszystko jednak wskazuje na to, że nasz napastnik wróci do treningów już w poniedziałek.

Statystyki

Młoty przegrały zaledwie cztery z ostatnich szesnastu spotkań ligowych (W 6 D6 L4).

Drużyna Leicester City zachowała czyste konto w siedmiu z ostatnich ośmiu meczów ligowych na własnym stadionie.

Andy Carroll ze wszystkich swoich bramek strzelonych od początku sezonu 2014/15 (12) tylko dwie zdobył na wyjeździe.

Dimitri Payet miał swój udział przy siedmiu golach w ostatnich siedmiu występach ligowych (3 bramki i 4 asysty).

Nagrody w Lidze Typerów  sponsoruje piłkarski sklep ISS-sport oferujący stroje piłkarskie