David Moyes bronił swojej decyzji o wyborze Kurta Zoumy do spotkania West Hamu z Watford. Menedżer uważa, że ​​dostępność Zoumy to „decyzja klubu”, a nie menadżera. On jako menadżer jest odpowiedzialny za wynik, a ten w tej chwili jest najważniejszy dla całej drużyny.

Przemawiając przed meczem do BT Sport, Moyes wyjaśnił swoją decyzję o wyborze Zoumy, stwierdzając: Francuz jest jednym z lepszych graczy West Hamu i nie zrezygnuje z niego, ponieważ to klub podejmuje ostateczne kroki dyscyplinarne, a moim zadaniem jest zagrać jak najsilniejszym składem.

Cóż, jest oczywiste, że jestem bardzo rozczarowany. Wszyscy odczuliśmy to w zespole i klubie. Wiemy, że było to coś zupełnie nie w porządku i coś, czego nie spodziewaliśmy się po Kurcie – nie widzieliśmy tego w jego postaci. Nie widzimy tego u niego w niczym, więc jesteśmy naprawdę zszokowani i rozczarowani – powiedział Moyes.

Kurt przeprosił i rozumiem, że wiele osób nie zaakceptuje tych przeprosin, ale przyszedł i powiedział to bardzo szczerze i tak jak powiedziałem wcześniej, ja musiałem wykonać swoją pracę, a było nią wybranie najlepszego zespołu, jaki mogłem. I tak też zrobiłem.

Klub rozwiąże sprawę, a ja zajmuję się drużyną piłkarską

Jestem naprawdę rozczarowany, a klub podjął wszystkie działania i pracują nad tym za kulisami. Moim zadaniem jest zawsze wybrać drużynę, która daje mi największą szansę w danej grze, a Kurt był częścią tego zespołu.

Klub sobie z tym radzi, już z nimi rozmawiałem – my ruszamy dalej. Rozumiemy, że jest to coś z czego nie wszyscy są zadowoleni, ale w rzeczywistości dla mnie jako menadżera najważniejszy jest wynik i cała drużyna – ale mam świadomość, że to naprawdę kiepska sytuacja – dodał Moyes.

Decyzja o włączeniu Zoumy została skrytykowana nie tylko przez wściekłych użytkowników mediów społecznościowych, ale także przez wielu byłych graczy, którzy byli zszokowani decyzją Moyesa

Jestem naprawdę zaskoczony – powiedział BT Sport Owen Hargreaves, były angielski piłkarz. Wiem, że jest prawdopodobnie ich najlepszym środkowym obrońcą, ale sytuacja i to wszystko, co się wydarzyło, może zostać ukarane grzywną. Nikt nie wie, jak sobie z tym poradzić, to dziwna sytuacja, bo nikt nie toleruje tego co się stało, ale jestem zaskoczony, że gra. Myślałem, że opuści kilka meczów, ale ciekawie będzie usłyszeć, co ma do powiedzenia David Moyes.

Nie sądzę, że klub powinien był udostępnić go do gry. Myślę, że powinny być na niego nałożone jakieś sankcje. To ogromne wyzwanie dla klubu, ale moim zdaniem popełnili błąd.

Szkot był nieugięty – „Nie wysyłałam zawodnikom złej wiadomości dotyczącej dyscypliny”

Rozmawiacie z jednym z najbardziej dyscyplinarnych menedżerów. Mówiłem już, że jesteśmy naprawdę rozczarowani. Klub sobie z tym radzi, a ja opiekuję się drużyną piłkarską i musiałem spróbować dziś osiągnąć wynik. Powtarzam: Kurt w tej chwili jest w naszej pierwszej jedenastce, więc decyzja była taka, żeby z nim zagrać. Nic więcej nie mam do powiedzenia. Taka była moja decyzja i nie żałuję jej – powiedział Moyes.

Klub ma zorganizować wewnętrzne spotkanie dyscyplinarne w sprawie działań Zoumy, które określi dostępność obrońcy.