Bramka Jarroda Bowena w drugiej połowie spotkania dała West Hamowi United trzy punkty, a wschodni Londyńczycy wspięli się znów do czołowej czwórki. Menedżer rozmawiał z West Ham TV po wygranym 1:0 meczu z Watfordem.

Występ nie był świetny, nie był też dobry w sobotę, ale na szczęście odnieśliśmy z tego dwa zwycięstwa. Będziemy musieli się poprawić, jeśli mamy pozostać tam, gdzie jesteśmy i robić to, co robimy. Na pewno będziemy musieli grać znacznie lepiej.

Musieliśmy uzbroić się w cierpliwość, aby wykonać zadanie 

Wiedzieliśmy, że musimy być cierpliwi. Nie podobało mi się to, jak graliśmy w tym meczu, ale myślę, że Watford nam nie ułatwił zadania. W miarę postępu meczu stawaliśmy się coraz lepsi. Lanzini zrobił znaczącą różnicę, kiedy się pojawił. Wiedzieliśmy, z czym przyjdzie nam się zmierzyć, więc nie było tak, że nic w tym kierunku nie zrobiliśmy. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania.

Declan Rice

Myślę, że dziś wieczorem Declan nie był tym Declanem, którego znamy i chcemy oglądać. Z resztą nie tylko on. Kiedy ostatnio byliśmy trochę pogubieni, musieliśmy polegać na nim, ale dzisiejszej nocy to nie była jego gra.

Mamy różne opcje. Może nie tak dużo jak bym chciał, ale w tej chwili staramy się dać Vlasicowi więcej czasu i chcę, żeby miał więcej okazji. Czułem, że te ostatnie mecze będą zacięte i po prostu nie widziałem w nich odpowiednich momentów, aby ponownie dać mu tę szansę. Chcemy go sprawdzić i staramy się wydłużyć czas gry jednemu lub dwóm innym graczom, ale dzisiejszego wieczoru chodziło o wykonanie zadania – zdobycie trzech punktów i przejście przez 90 minut.

Kurt Zouma

Jestem naprawdę rozczarowany, a klub podjął wszystkie działania, jakie mogą w tej chwili zrobić i pracuje nad tym za kulisami. Moim zadaniem jest wybrać drużynę, która daje mi największą szansę w danej grze, a Kurt był częścią tego zespołu.

Klub sobie z tym radzi, już z nim rozmawiałem, a my ruszamy dalej. Rozumiemy, że jest to coś z czego nie wszyscy są zadowoleni, że Kurt zagrał, ale w rzeczywistości dla mnie jako menadżera najważniejszy jest wynik i cała drużyna – a to naprawdę kiepska sytuacja.

Kurt przeprosił i rozumiem, że wiele osób nie zaakceptuje tych przeprosin, ale przyszedł i powiedział to bardzo szczerze i tak jak powiedziałem wcześniej,  ja musiałem wykonać swoją pracę, a było nią wybranie najlepszego zespołu, jaki mogłem. I tak zrobiłem.

Jarrod Bowen nabiera tempa

Myślę, że w tej chwili głównym strzelcem stał się Jarrod. Na początku sezonu to Michail Antonio zdobywał gole i szło mu to łatwo. Jarrod jest tym, który w tej chwili przyspiesza, a my tego potrzebowaliśmy. 

Teraz potrzebujemy jeszcze więcej punktów

Wygraliśmy dwie ostatnie gry, ale w niezbyt dobrym stylu. Nikt tak naprawdę nie pamięta zbyt wiele z tego, jak się to robi – ważne, że to my mamy zwycięstwa i my mamy punkty. 

Mamy 40 punktów, co zawsze jest sumą, którą czułeś, że musisz zdobyć, aby upewnić się, że pozostajesz drużyną Premier League. Nie patrzymy już na to w ten sposób, ale muszę powiedzieć, że to wciąż dobry początek. Teraz chcemy spróbować zdobyć sumę punktów, którą widzimy, że jest potrzebna, aby pozostać na szczycie.

Powiedziałem na początku sezonu, że w poprzednim brakowało nam dwóch punktów do Ligi Mistrzów i myślę, że cel w mojej głowie jest teraz taki: możemy osiągnąć 50 punktów, potem 60 punktów i tak dalej. Teraz jednak mamy przed sobą ciężką część kampanii. 

Poczułem szacunek dla Isli Caton ze strony naszych fanów

Dzisiejsze chwile dla Isli pokazały nam, że w życiu są ważniejsze rzeczy niż piłka nożna. Niestety mała dziewczynka straciła życie, ale szacunek do niej ze strony kibiców był ogromny i mam nadzieję, że rodzina też to odczuła.