Szkoleniowiec West Hamu, David Moyes, nie krył niezadowolenia z gry swoich podopiecznych w pierwszej połowie pucharowego meczu z Gillingham.

Szkot słynie z tego, że otwarcie mówi o rzeczach, które mu się nie podobają i nie są dobre dla zespołu. Wielokrotnie podkreślali to piłkarze Młotów, m. in. Declan Rice.

Mimo, że wygrana drużyny cieszy Moyesa, to wie, że jeszcze dużo pracy przed piłkarzami i wiele elementów należy poprawić.

Świeżo po meczu Moyes powiedział:

– „W pierwszej połowie nie zrobiliśmy wiele, ale miało to związek z tym,  jak dobrze grała drużyna Gillingham i zasługują na to aby to powiedzieć.

  -„Często nie utrzymywaliśmy piłki wystarczająco dobrze z przodu ani nie graliśmy wystarczająco twardo i solidnie z tyłu. Jest więc dużo pracy przed nami i poprawa wielu aspektów w grze, ale dobrą rzeczą była walka i charakter naszych zawodników.

– „Mamy w końcu zasłużoną wygraną, ale to był naprawdę trudny mecz. Myślę, że każdy, kto tu był widział, że boisko jest naprawdę trudne do zniesienia, ciężko było na nim opanować piłkę.

– „Tego, czego brakowało nam w pierwszej połowie był po prostu spokój, na szczęście w drugiej części gry było go znacznie więcej.