Jesse Lingard inaczej wyobrażał sobie swój ponowny pobyt w Manchesterze United. Dynamiczny skrzydłowy nie może liczyć na regularne występy na Old Trafford, dlatego w obawie o swoją karierę zawiesił rozmowy na temat przedłużenia swojego kontraktu.
Wypożyczenie do West Hamu United sprawiło, że popularny Lingz znów był na usta wszystkich. Powrót do fenomenalnej formy zwrócił uwagę Ole Gunnara Solskaera, który przekonywał, że widzi Jessego jako ważny element swojej układanki. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Anglik uzbierał raptem 68 minut w bieżącym sezonie Premier League i tylko raz wyszedł w podstawowej jedenastce – w meczu Carabao Cup przeciwko… West Hamowi.
Lingard jest niezadowolony z takiego obrotu spraw i zerwał rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu z obecnym klubem. Przy takim obrocie spraw będzie on dostępny za darmo w letnim oknie transferowym.
Źródła ESPN podają, że Lingard chce opuścić Manchester United i będzie rozważał prośbę o wypożyczenie w zimowym oknie transferowym. Wśród zainteresowanych usługami Anglika wymienia się między innymi Barcelonę, Altetico Madryt, AC Milan, Newcastle United czy Everton. Ponadto, ExWHUemployee przekazał w mediach społecznościowych informację, jakoby David Moyes również zabiegał o 28-latka i chciał sprowadzić go ponownie na London Stadium w początkowych dniach zimowego okienka.