„Wspaniały i dynamiczny występ absolwenta akademii West Hamu”, „był imponujący we wszystkich działaniach na boisku” – takie opinie po meczu z Aston Villą zbiera Ben Johnson. Sam zawodnik mówi, że jego rosnąca pewność siebie, była kluczem do zdobycia bramki w wygranym 4:1 meczu Premier League z Aston Villą. 

Młody prawy obrońca strzelił gola znakomicie wykonanym uderzeniem, przechwytując podanie Declana Rice’a – wcisnął się z prawej strony i skierował niski, celny strzał w lewy dolny róg.

Ben Johnson w ostatnich tygodniach jest powiewem świeżego powietrza w drużynie Davida Moyesa

21-latek wszedł do drużyny za kontuzjowanego Vladimira Coufala dwa tygodnie temu i od tamtego czasu spisuje się znakomicie.

Johnson nie ułatwi Coufalowi odzyskania miejsca w pierwszym składzie w najbliższym czasie. Ale to ponownie pokazuje konkurencyjny charakter w drużynie – po raz pierwszy od wielu lat West Ham znajduje się w takiej sytuacji.

Oszałamiające uderzenie 21-letniego prawego obrońcy – Johnson przypisał zasługi Michailowi ​​Antonio, który  zainspirował go w trakcie meczu z Manchesterem City

W meczu z City Mick powiedział, żebym użył lewej stopy i wszedł do środka. Powiedział mi to w przerwie. Spróbowałem tego w meczu z City i spróbowałem ponownie z Aston Villą – przestrzeń otworzyła się przede mną. Po prostu próbowałem umieścić piłkę w siatce i być zrelaksowanym, na ile to było możliwe i… weszła! – powiedział Johnson.

Gracz powiedział także, że celebracja jego gola strzelonego przeciwko Aston Villi była hołdem dla przezabawnego wideo

Gwiazdom West Hamu nie są obce ruchy taneczne po zdobyciu goli. Okazało się, że motywacją do tej cieszynki jest klip, na którym Johnson w szkolnym mundurku tańczy do popularnej piosenki Bollywood „Mundian To Bach Ke” Panjabi MC.

Miałem wtedy około 14 lat. Chłopaki nabijali się ze mnie dziś rano, więc Cressy powiedział, że muszę to zrobić, jeśli zdobędę bramkę – to niesamowite uczucie, ale zrobiłem to. Nie było wyjścia.

Ten gol był drugim w historii golem tego młodego zawodnika dla seniorskiej drużyny, ale pierwszym od 11 miesięcy – po trafieniu w meczu Premier League z Brighton w grudniu ubiegłego roku.

Co mówił Ben Johnson po zakończonym spotkaniu? 

Kibice na meczach wyjazdowych są wielką klasą! Naprawdę przygotowują nas do gry, jak tylko wychodzimy na rozgrzewkę… nasi przyjezdni fani już wtedy śpiewają. Kolejny raz było to wspaniałe zwycięstwo i cieszymy się, że mogliśmy to zrobić dla nas, jak również dla fanów.

To pięć zwycięstw z rzędu na przestrzeni 15 dni

Teraz mamy jeszcze dwa mecze: w czwartek jedziemy na spotkanie z Genk, a w niedzielę u siebie gramy z Liverpoolem. Później przejdziemy do listopadowej przerwy międzynarodowej, więc niektórzy będą mieli więcej czasu na regenerację. To był piąty mecz w ciągu dwóch tygodni, więc był wyczerpujący dla organizmu, ale mentalnie czujemy się świeżo – wrócimy we wtorek do pracy i przygotowujemy się na mecz Ligi Europy.

Wiemy, że to będzie trudna gra. Przyjechali do nas i mimo że wynik był na naszą korzyść, to oni byli niebezpieczni. Grali z tyłu i było ciężko – mają dobrych zawodników. Musimy tam pojechać i ponownie wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafimy.

Genialne połączenie doskonałych transferów i rozwijających się graczy w Akademii osiągnęło taki poziom, że Johnson zaczął rozwijać się i jest w stanie grać z silnymi zespołami w pierwszej drużynie. Jego gol niedzielnego popołudnia udowodnił, że ma wiele do zaoferowania zarówno w ataku, jak i w defensywie. Johnson jest niezwykle ekscytującym młodym talentem, który przeszedł przez słynną Akademię West Hamu.