Cheikhou Kouyate został powołany na zbliżające się wraz z końcem marca spotkania towarzyskie reprezentacji Senegalu z Uzbekistanem oraz Bośnią i Hercegowiną.
Pomocnik West Hamu jako kapitan swojej drużyny narodowej ma za zadanie poprowadzić Lwy Terangi do sukcesu w pierwszych od 16 lat Mistrzostwach Świata.
28-latek, który swój debiut w reprezentacji zaliczył w lutym 2012, zmierzy się 23 marca w Maroko z Uzbekistanem, a następnie cztery dni później we Francji z kadrą Bośniaków.
W składzie Senegalczyków gra również były piłkarz Młotów Diafra Sakho.
Mecze prawdopodobnie mają przygotować senegalskich piłkarzy do Mundialu w Rosji, gdzie afrykańscy zawodnicy skonfrontują się w grupie H z reprezentacją Polski, Japonii oraz Kolumbii.
Na poprzednich finałach Mistrzostw Świata w 2002 roku, Lwy Terangi dotarły aż do ćwierćfinału. Senegalczycy w składzie z przyszłymi Młotami – Diopem i Camarą – mogli pochwalić się dwoma historycznymi zwycięstwami: nad Francją i Szwecją.
W rozmowie z whufc.com Kouyate wspomniał o ogromnej odpowiedzialności spoczywającej na jego barkach.
-Jestem bardzo dumny, 15 milionów Senegalczyków jest z nami. Jestem kapitanem, więc to ja muszę poprowadzić naszą drużynę – oznajmił pomocnik.
-To nie będzie łatwe, ponieważ każdy mecz Mistzostw Świata jest bardzo wymagający. Jedziemy tam, żeby dać z siebie wszystko. U nas, w Senegalu, wszyscy kochają piłkę nożną, za co jestem bardzo wdzięczny.
-To będzie mój pierwszy Mundial. Zanim jednak na dobre zajmę się Mistrzostwami Świata, najpierw muszę dokończyć trwający sezon Premier League – podsumował.