Jednym z piłkarzy, który nigdy nie zapomni środowego spotkania przeciwko Manchesterowi City jest Ben Johnson.
19-letni obrońca zaliczył swój debiut w pierwszym zespole West Hamu na Etihad Stadium, w związku z kontuzją stopy Aarona Cresswella. Młody Anglik rozegrał 63 minuty, po czym został zmieniony przez weterana Pablo Zabaletę.
– To była wspaniała okazja. Czekałem na to cały dzień, bardzo mi się podobało i to było wspaniałe doświadczenie, bo zagrałem przeciwko najlepszej drużynie. Każdy chce grać przeciwko takim zespołom.
– Menedżer wystawił mnie w pierwszej jedenastce na treningu, kiedy pracowaliśmy nad stałymi fragmentami i wtedy wiedziałem, że dostanę szansę, więc przygotowałem się na to – przekonuje nominalny prawy defensor.
– Czułem, że zagrałem dobrze. Muszę teraz poprawić kilka rzeczy i ulepszać moją grę. Czuję, że jestem gotowy, aby wrócić do składu i dostać kolejne szanse. Chcę być w tej drużynie coraz częściej. O tym marzyłem jako dziecko, bycie tutaj jest czymś wspaniałym i mam nadzieję, że dostanę więcej szans.