Jarrod Bowen był przepełniony dumą i szczęściem po otrzymaniu pierwszego powołania do reprezentacji Anglii. 

Napastnik West Ham United został włączony do składu Garetha Southgate’a na cztery mecze grupy 3 Ligi Narodów z Węgrami, Niemcami i Włochami w czerwcu. Tym samym progres angielskiego skrzydłowego trwa i osiąga kolejny poziom, tym razem reprezentacyjnego futbolu.

W rozmowie z oficjalną stroną klubową 25-latek wyjawił, że dorastając wzorował się na Davidzie Beckhamie. W najskrytszych snach nie myślał jednak, że uda mu się pójść w ślady swojego idola i założyć reprezentacyjny trykot.

„Byłem małym chłopcem z marzeniami, a teraz mam to szczęście, że mogę grać dla kraju, któremu kibicowałem całe życie. To niewiarygodne!” – cieszy się.

„Zawsze chciałem grać dla Anglii, ale dostanie się do reprezentacji jest trudniejsze niż cokolwiek innego w piłce nożnej, więc to, że tak się stało, jest dla mnie źródłem wielkiej radości”.

„W mediach mówiło się od jakiegoś czasu, że jestem w kręgu zainteresowań, co mnie cieszyło, ale dobrą formę na boisku trzeba pokazywać tydzień w tydzień i udowodnić selekcjonerowi dlaczego zasługuje się na powołanie. Dopiero gdy zadzwonił do mnie Gareth Southgate i zobaczyłem swoje nazwisko na liście powołanych, zdałem sobię sprawę, że to się naprawdę dzieje!

„Czułem, że jestem blisko powołania w marcu, ale wtedy doznałem kontuzji. Miałem nadzieję, że dostanę telefon ze sztabu, więc nie planowałem wakacji, wróciłem do domu w Herefordshire, co pozwoliło mi spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi.

„Nigdy nie sądziłem, że już dwa lata po podpisaniu kontraktu z West Hamem dostanę szansę w kadrze, ale zawsze wierzę, że wszystko jest możliwe do osiągnięcia. Teraz muszę pokazać Garethowi Southgate’owi i jego sztabowi na co mnie stać”.

Debiutanckie powołanie jest zwieńczeniem znakomitego sezonu w bordowo-niebieskich barwach, w którym zdobył 18 bramek i asystował przy 13 w 51 występach. Jego gra pomogła West Hamowi w dotarciu do półfinału Ligi Europy oraz zajęciu siódmego miejsca w Premier League. Od momentu dołączenia do drużyny Młotów w 104 meczach był zaangażowany w zdobycie 50 bramek.

Ostatnie tygodnie to pasmo sukcesów skrzydłowego. Został wybrany przez piłkarzy zawodnikiem roku w klubie (West Ham’s Players’ Player of the Year), zajął 2 miejsce w głosowaniu na Hammer of the Year, uzyskał nominację do tytułu Zawodnika Roku Premier League (Premier League Player of the Year), a teraz znalazł się w składzie Anglii.

„Byłem małym chłopcem z marzeniami, a teraz mam to szczęście, że mogę reprezentować kraj. To marzenie każdego dzieciaka” – powiedział z entuzjazmem.

„15 maja obchodziliśmy 21. urodziny mojego brata, a moja ciocia przeglądała zdjęcia, aby zrobić kolaż, i znalazła to zdjęcie, na którym jestem przebrany za Davida Beckhama – koszulka z numerem 7, farba na włosach i farba na twarzy! Patrząc na koszulkę, nie sądzę, żeby była oryginalna, ale mam nadzieję, że teraz taką dostanę!”.

„Zawsze byłem wielkim fanem reprezentacji. Podczas ostatniego mundialu byłem w pubie z kolegami, gdy Harry Kane w ostatniej chwili strzelił zwycięskiego gola przeciwko Tunezji i wszyscy oblewali się piwem. Teraz mam okazję grać ramię w ramię z tymi zawodnikami i spełnić marzenia z dzieciństwa”.

 

Wspomnienie przez Bowena o więzach rodzinnych nie jest zaskoczeniem, ponieważ zawodnik jest bardzo blisko ze swoją rodziną i przyjaciółmi. To właśnie w ich towarzystwie odebrał oficjalną wiadomość o powołaniu.

„Każdy z nas jest trochę rozemocjonowany, a mój brat i tata płaczą” – mówi z uśmiechem. „To szaleństwo, naprawdę nie mogę w to uwierzyć. Nie byłbym tu bez wsparcia, jakie otrzymałam od mojej rodziny i przyjaciół – wspaniale było mieć ich wokół siebie. Mój tata zawsze był przy mnie, podobnie jak moja mama, która woziła mnie na treningi jako małe dziecko. Nawet po tym, jak mama i tata się rozstali, trzymali się razem, aby mnie wspierać i być dla mnie i rodzeństwa dobrymi rodzicami, za co jestem im bardzo wdzięczny.

Bowen jest również niezmiernie wdzięczny za rolę, jaką West Ham odegrał w jego rozwoju – w ostatnim czasie przeszedł drogę od bojów w EFL Championship dla Hull City do walki o czołowe lokaty w Premier League i Europa League dla Młotów.

„Chcę podziękować wszystkim w West Hamie, przede wszystkim menedżerowi za sprowadzenie mnie z Championship, za wiarę we mnie i zaufanie, że mogę grać w każdym tygodniu” – potwierdził – „A także pracownikom klubu, którzy mnie rozwijali, pracowali ze mną i wierzyli we mnie.”

„Chcę podziękować wszystkim moim kolegom z drużyny, ponieważ ta grupa i panująca w niej atmosfera jest niesamowita. Wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną, więc z jednej strony żałuję, że nie byłem na Rush Green, gdy otrzymałem powołanie, aby podzielić się nim z kolegami z drużyny, ponieważ to wynik bycia częścią wspólnej grupy. Jestem pewien, że dam im powody do dumy.”

„Chcę też podziękować kibicom West Hamu, którzy kibicują mi od pierwszego dnia i za to, co dla mnie zrobili od momentu podpisania kontraktu”.

Oczywiście Bowen jest jednym z dwóch Młotów obecnych w składzie Southgate’a na mecze w Budapeszcie, Monachium i dwa w Wolverhampton – zaledwie 45 mil od jego rodzinnego Leominster. Towrzyszył mu będzie dobry kompan Declan Rice.

„Na pewno porozmawiam z Decem o tym, w co się ubrać, co robić i czy zabrać nowe buty na debiut!” – śmiał się. „Poważnie jednak, nie mogę się doczekać, aby zobaczyć go ponownie i tym razem będziemy w strojach Anglii – to po prostu spełnienie marzeń”.