Drużyna West Hamu mogła doprowadzić swoich kibiców w niedzielne popołudnie do palpitacji – Młoty zremisowały z Arsenalem na Stadionie Olimpijskim 3:3, pomimo prowadzenia 3:0 w 32. minucie. Swojego rozgoryczenia nie ukrywał Jarrod Bowen, strzelec jednej z bramek dla The Hammers.

Jesteśmy sfrustrowani. Szczególnie, że zaczęliśmy to spotkanie tak dobrze i wyszliśmy na trzy bramkowe prowadzenie. Powinniśmy zabić wtedy mecz (co nam się z początku wydawało), ale po kilku błędach wprowadziliśmy do swojej gry dużo niepotrzebnej presji – powiedział skrzydłowy.

Bowen podczas wywiadu sprawiał wrażenie niezwykle rozczarowanego ostatecznym rezultatem, ale nie bał się wytknąć błędów w swojej grze, jak i całej drużyny:

Nie możesz tak grać przez 45 minut i liczyć, że ujdzie ci to na sucho. Zostaliśmy skarceni za swoją przeciętną postawę. Arsenal to dobra drużyna i przeciwko takim często zdarzają się takie fragmenty meczu, w których wywierają sporą presję. My jednak daliśmy sobie zbytnio wejść na głowę. Mieliśmy okazje przy stanie 3:2 i ich nie wykorzystaliśmy, więc jesteśmy bardzo rozczarowani.

Dla Jarroda Bowena bramka zdobyta w meczu z Arsenalem jest szóstą w tym sezonie Premier League. Tym samym przesunął się na 3. lokatę wśród najlepszych strzelców The Hammers w tej kampanii – od Bowena więcej bramek mają tylko Tomas Soucek (9) i Michail Antonio (7).